Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening Wytrzymałościowy

Dystans całkowity:11550.99 km (w terenie 34.12 km; 0.30%)
Czas w ruchu:386:44
Średnia prędkość:30.59 km/h
Maksymalna prędkość:58.67 km/h
Suma podjazdów:23308 m
Maks. tętno maksymalne:196 (100 %)
Maks. tętno średnie:173 (88 %)
Suma kalorii:340827 kcal
Liczba aktywności:191
Średnio na aktywność:62.44 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 54.11km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.48km/h
  • VMAX 41.12km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 156 ( 79%)
  • Kalorie 2054kcal
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy trening rozjazdowy na zakończenie sezonu

Wtorek, 18 października 2011 · dodano: 19.10.2011 | Komentarze 0

No to to rozumiem... :P Jak przyjemnie jest zacząć okres roztrenowania i rozjeżdżenia po ciężkim sezonie. Fajne uczucie, kiedy jadę na trening i nie mam obciążenia psychicznego, że znów będzie tyra. Lubię to! :D Zawitałem do klubu jak co wtorek i po rozciąganiu zrobiłem sobie rozgrzeweczkę, a potem zrobiłem sobie taką szybkościową wytrzymałościówkę. Nie spinam się już na górki ani na HRMax'y więc pojechałem w układzie 3+3+3 i 3 w blokach - Baza-1 / Baza / Baza+1 i bieg po płaskim. Zrobiłem tego ćwiczenia całą godzinę czyli dokładnie 5 serii po 12 minut. W ostatnim potwórzeniu puls niby bez spiny, bez dociskania, a wyszło 188HR. Potem 5 minut rozjazdu i właczyłem się do zajęć. Dziś był Low, więc wariacje na temat płaskiego odcinka. Fanie, bo górek już nie kręcę. Po treningu, rozjaz, rozciąganie i do domu.

Sprawdziłem sobie dziś jeszcze jedną ciekawą rzecz, że przy mocnych treningach miałem spalanie kalorii na poziomie 2200kcal na 2H, a dziś w średnim tempie jadąć 2054kcal... :D Któryś z tych treningw rozcjazdowych zrobię sobię cały w pulsie 65%-70% (podobno najlepsze spalanie jest w tedy) i sprawdzę wyniki.

Spalono: 0,27kg




  • DST 83.11km
  • Czas 02:56
  • VAVG 28.33km/h
  • VMAX 39.18km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 169 ( 85%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 2959kcal
  • Podjazdy 520m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakończenie Sezonu 2011 na szosie - Sobótka

Sobota, 15 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 2

Miał być to "Etap Przyjaźni", przejechany w tempie 25-28km/h, spędzony na miłych rozmowach i wspomnieniach, o zakończonym "Sezonie 2011" ale niestety wszystko spiepszyło się już na starcie, bo oczywiście mój kolega zamias pojechać z nami, zaczął się ścigać z 3 przygodnie podpiętymi do nas kolarzami... Peleton rozerwał się momentalnie i do domu wszyscy wracali osobno. Najbardziej mi głupio przed Marcinem, bo przyjechał raz, że z kuzynem, który mało jeździł, a dwa, że byli na MTB i wiadomo, że tempa 38-40km/h nie utrzymają. Praktycznie do Kątów Wrocławskich jechałem z nimi, próbując dociągnąć ich do tych ścigantów ale Marcin dał znać, że jego kuzyn już nie daje rady i pasują. Szkoda było, bo chciałem chłopaków zaciągnąć na Przełęcz Pod Wieżycą do schroniska na herbatkę i pogawędki, o sprawach teamu ale potem to już było bez sensu. Szkoda tego etapu i tyle. :(

Do domu z Sobótki wracałem sam, bo Wojtek nie utrzymał koła. Wiało w twarz bardzo mocno. Jak się obejrzałem po jakimś czasie, nie było Wojtka wogóle widać. Zaczekałem chwilę ale zimno było tak stać i sam wróciłem do Wrocławia.

Reszta później bo teraz nie jestem w nastroju.

Spalono: 0,38kg




  • DST 104.52km
  • Czas 03:23
  • VAVG 30.89km/h
  • VMAX 50.08km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 183 ( 92%)
  • HRavg 154 ( 78%)
  • Kalorie 4045kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świetny i udany niedzielny trening na szosie

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Umówiłem się z Marcinem i Piotrem na wspólny trening wczoraj. Spotkanie, o 9:00 i w drogę. Założyliśmy sobie 100km w mocnym tempie. Trasa prowadziła przez Wysoką, Jacksonów, Gniechowice, Kąty Wrocławskie, a potem pojechaliśmy na Mietków i przez Kostomłoty, Bogdaszowice, Skałkę do Wrocławia. Trening był bardzo udany. Mocne równe tempo w granicach 36km/h mimo wiejącego bocznie skośnego wiatru z lewej strony. Za Jacksonowem nawrót w prawo i następe 25km jedziemy prawie z wiatrem. Tempo w granicach 42km/h. Piotr już nie daje zmian. Rozumiem go. Nie ma szosy, tylko trekkinga. Dojeżdżamy szybko do Kątów Wr. i tam Piotr prosi, o możliwość kupienia czegoś w sklepie. Stajemy. Szybki popas i heja na Mietków. Tu droga trochę gorsza miejscami. Wiatr dalej tym razem z prawej z ukosa... :D Odbijamy na Kostomłoty. Stajemy na moment zrobić kilka zdjęć. W Kostomłotach nawrót w prawo i... zaczęło się. W mordę wind! :) Idziemy z taką samą mocą ale prędkości koło 34km/h. Piotr momentami odstaje i musimy na niego czekać. Dojeżdżamy do drogi na Kąty Wr. i odbujamy w lewo na Bogdaszowice. Przed prawoskrętem Piotr prosi, o możliwość odpoczęcia. Namawiamy go na dojechanie do Bogdaszowic, do sklepu. Jednak do tej wioski prowadzi mały ale męczący podjazd i tam Piotr "umiera". Dojeżdżamy do sklepu, a tam "Zamknięte". Amba. Piotr mówi, że zostaje odpocząć i prosi nas abyśmy na niego nie czekali. Po upewniniu się, że wszystko ok jedziemy dalej z Marcinem sami. Tempo ostre. Zmiany co 500 metrów. Dojeżdżamy tak do ostatniej górki za Smolcem i tam rozjazd. W tym momencie średnia 32,12km/h. Super! Dojeżdżamy do punktu i żeganymy się. Trening bardzo udany, moc jest. Bardzo często i długo jechałem na przodzie i dawałem chłopakom koło. Nic tylko sie cieszyć! Hurra! :D

Spalono: 0,53kg.




  • DST 88.45km
  • Czas 02:58
  • VAVG 29.81km/h
  • VMAX 47.99km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 186 ( 94%)
  • HRavg 141 ( 71%)
  • Kalorie 3647kcal
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt Felt F55
  • Aktywność Jazda na rowerze

II Team Time Trial z Husarią Szosową

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Wcześniej umówionu z chłopakami z Husarii, wybrałem się na północ Wrocławia na zbiórkę. Bardzo rzadko jeżdżę rowerem na północ przez miasto. Nie lubię jeździć szosą po mieście. Wręcz nie nawidzę tego. No ale dla drużyny powiedziałem sobie, że muszę i koniec. ;) Jak na ironię jechałem od mamy do Korony dokładnie 23 minuty, hehe. Poprostu szok. Trzeba wziąć pod uwagę, że to sobota i ruch mały, a trzy, że leciałem cały czas z wiatrem i najważniejsze: CAŁĄ drogę jechałem asfaltem! Znalazłem super połączenie. Wreszcie! Na zbiórce na moście na Psim Polu, potkałem się z Piotrem i razem podjechaliśmy do Domaszczyna na mostek na zbiórkę. Podjechał Artur i za chwilę Krzysiek. Ustaliliśmy, że jedziemy 3 pętle czyli razem 62km. Start. Jedziemy z lekko skośnym wiatrem w plecy "za ucho" jak to określił Piotrek. Jechało się całkiem dobrze. Tempo do 41km/h. Niestety ZNÓW mnie zagotowało po jakiś 6km i odpadłem. Na szczęście byliśmy na końcu pętli i zaraz za nawrotem poczekałem na chłopaków. Powrót pod wiatr al jechało mi się już dużo lepiej. Rozgrzałem sie i tyle. Koniec pierwszej pętli, szybki nawrót i dalej heja. Niestety na tym odcinku, na końcu, doszło do wypadku. Artur za szeroko wyszedł z zakrętu i nadział się na samochód. Na szczęście poszedł bokiem po aucie, a nie uderzył czołowo. Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby uderzył w przód. Szok. Staneliśmy. Artur cały i zdrowy rower też. Auto lekko przerysowane po boku. Wzywamy policję i czekamy. Po około godzinie przyjezdża policja i rozwiązują sprawę. Rezygnujemy z dalszej jazdy i wracamy do Wrocławia. Od Psiego Pola lecę do domu w tempie czasówki, bo było mi trochę mało. Jutro lecimy w Góry Sowie. :)

Spalono: 0,47kg




  • DST 61.16km
  • Czas 01:54
  • VAVG 32.19km/h
  • VMAX 44.65km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 167 ( 84%)
  • Kalorie 2378kcal
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Felt F55
  • Aktywność Jazda na rowerze

Team Time Trial z Husarią Szosową

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 0

Dziś po raz pierwszy, co przyznaję ze wstydem, przejechałem pierwszyt trening czasówki drużynowej. Wnioski są takie:

1. Nie jestem specjalnistą w jeździe na czas...

No coż, nie każdy ma predyspozycje. Ja w tym roku wybitnie poprawiłem jazdę w górach ale w czasówkach i jazdach długodystanowych nigdy nie byłem mocny. Trening rozpocząłem od wspólnej jazdy z Krzyśkiem od niego z domu na miejsce zbiórki. Był z nami nowy kolega - Piotr alias Cukier z forum szosowego. Bardzo fajny kolega. Na miejscu zbiórki czekał Artur. Pierwsza jazda to krótki przejazd pierwszych 2km trasy i powrót na start. No i zaczęło się. Tempo 43km/h i mocne zmiany. Czułem już po starcie, że takie tempo dla mnie, bez wcześniejszych przejechanych przynajmniej 20km w śresnio mocnym tempie to zabójstwo. Zagotowałem się z miejsca i po drugiej zmianie już nie utrzymałem koła. Trochę jeszcze mnie zmylił Piotrm bo myślałem, że da zmianę ale na MTB trzymał się cały czas z tyłu. Trudno. Przejechaliśmy dalej odcinek z Piotrem w tempie 35km/h i tak do końca pętli. Kiedy dojeżdżalismy do końca pętli, za późno zauwazyłem Krzyśka i Artura jadących z naprzeciwka i nie udało nam się dołączyć. Zawróciliśmy i takim samym tempem pojechaliśmy na linię startu/mety.

Drugą rundę pojechaliśmy już wszyscy razem. Tempo ustalone w zakresie 40-41km/h. I tym razem poszło super. Artur z Krzyśkiem dawali dłuższe zaminy, ja krótsze ale tempo zały czas równe. Na mecie okazło się, że pojechaliśmy, o 16 sekund lepiej niż oni we dwóch. Piotrek trochę odstał ale zaraz dojechał. Już szykowaliśmy się do 3 rundy kiedy lunęło z nieba. Na szczęście obok była wiata PKS więc schowaliśmy się i... na tym zakończyliśmy trening czasowy na dziś. Co prawda po około 25 minutach przestało padać ale po mokrym asfalcie nie było co ryzykować. Pojechaliśmy powoli do Krzyśka do domu, Artur poleciał mocnym tempem na Wrocław, a Piotr odbił po drodze do siebie. Na przepalenie, do Krzyśka i jeszcze +10km w tempie około 38km/h i wyszło razem lekko ponad 61km. Może być.

Reasumując, dużo pracy przedemną w zakresie poprawy jakiejkolwiek jazdy na czas. Trudno, jedni są mocniejsi inni słabsi.

Spalono: 0,31kg




  • DST 77.16km
  • Czas 02:36
  • VAVG 29.68km/h
  • VMAX 45.64km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 186 ( 94%)
  • HRavg 161 ( 81%)
  • Kalorie 2445kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Felt F55
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotnie na szosie...

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 0

Dziś, o 9:00 zameldowałem się na rogu tam gdzie zawsze na wspólny trening z grupą wrocławską. Niestety pojawili się tylko Tcp i Ziele477. Mało... No nic, zapada decyzja, że jedziemy "jak zwykle" do Sobótki ale na około od wschodu. Do wylotu z Wrocławia prowadził Tcp. Niestety wybierał jakieś dziwne "ścieżki" po chodnikach, kostkach, zakamarkami przez jakieś podwórka... Ja tak jeździć nie lubię więc podziękowałem. Asfaltem przez Hallera i Armii Krajowej było by DUŻO przyjemniej i szybciej. No nic. Pojechałem sobie klasycznie na Skałkę i dalej na Kąty Wrocławskie. Potem odbiłem na Gniechowice i pociągnąłem jeszcze pod wiatr około 4km dalej po tym równym, fajnym asfalcie. Cały odcinek od Wrocławia pod wiatr. Dobry trening. Cały czas w dolnym uchwycie, bo tylko tak w miarę szybko, około 33km/h przez cały czas, dało się jechać. Po zawróceniu dojechałem tą samą drogą do Kątów Wrocławskich i dalej przez Sadowice na Skałkę do Wrocławia. Niestety, okazało się, że i niby miało być pod wiatr, a jechało się ciężko... Tak czy siak, dzięki temu trening zaliczam do BARDZO udanych.

Minąłem po drodze kilkunastu samotnych kolarzy na całej długości trasy. Dogoniłem trzech ale żaden nie siadł mi na koło. Szkoda, w parze można zawsze coś szybciej pokręcić. :D

Spalono: 0,32kg.




  • DST 48.16km
  • Czas 01:42
  • VAVG 28.33km/h
  • VMAX 53.24km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 157 ( 80%)
  • Kalorie 1884kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dworze ZIMA więc stacjonarka...

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 2

Na dworze ZIMA i pada śnieg... :D więc nie było jak trenować na szosie. Krótka piłka - lecę do TopGym. Przyleciałem, porozciągałem nóżki i hop na rowerek. Rozgrzewka 5+5 i potem 15 minut + 15 minut +1 wytrzymałościówki. Jechałem na starej małej sali bo na nowej były jakieś zajęcia i zapomniałem sobie otworzyć drzwi co poskutkowało tym, że po tych 30 minutach wytrzymałościówki ścieło mnie z braku świeżego tlenu. Poważnie. Musiałem się zatrzymać i iść otworzyć drzwi bo bym nie wyrobił... Wskoczyłem w bloki i 10 minut siły, odpoczynek i pojechałem 30 minutowy podjazd w układzie 5x1 (+1) + 5x30s+30s. Bardzo fajny układ, dający w kość ale czas szybko leciał. :) Na koniec zapodałem jeszcze Combo 10 minut, rozjazd i do domu na obiadek. :D

Spalono: 0,24kg.




  • DST 53.16km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.52km/h
  • VMAX 36.45km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 137 ( 70%)
  • Kalorie 2021kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekko w tlenie przed Trzebnicą

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 0

Od dłuższego czasu nie miałem tak lekkiego i przyjemnego trenigu jak dziś. Bez stresum bez szarpania jazda w pulsie między 140HR, a 150HR. Rozciąganie, rozgrzeweczka 5+5 w pulsie 130HR i 30 minut w pulsie 140HR na wysyokiej kadencji. Potem dołączyłem do zajęć i zrobiłem 2 odcinki "pod górkę" dla rozgrzania wszystkich partii mięśni. Potem znów przez całą przerwę i początek zajęć 30 minut w 150HR w wysokiej kadencji (bez Combo mimo, że Agnieszka była) i znów zajęcia z czego na koniec zrobiłem sobie 8 minut finałowego podjazdu w pulsie między 170HR, a 182HR. Potem rozjazd i do domku. :) W sobotę pierwszy wyścig w sezonie - Trzebnica! :) Zobaczymy na ile jestem mocny w tym roku. :D

Spalono: 0,26kg.




  • DST 60.45km
  • Czas 02:03
  • VAVG 29.49km/h
  • VMAX 40.12km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 176 ( 90%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 2115kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treninig Wytrzymałościowy

Niedziela, 9 stycznia 2011 · dodano: 11.01.2011 | Komentarze 3

Miałem mieć wolną niedzielę ale wczoraj na spotkaniu w Piramidzie z naszą nowopowstającą grupą kolarską "HUSARIA SZOSOWA" umówiłem się z Pawłem i Darkiem na wspólny trening, o 10:30 pojawiłem się na miejscu w TopGym. Był tylko Paweł. Jako, że wczoraj ostro przycisnąłem na treningu dziś zrobiłem sobie dwugodzinna jazdę "w tlenie" w średniej kadencji 95 rpm i w pulsie około 145/150. Co 15 minut stawałem w bloki na malutki 5 minutowy podjazd. Jako, że obciążenie miałem normalne, pogadaliśmy z Pawłem, o naszy teami i nadchodzącym sezonie 2011.




  • DST 31.10km
  • Czas 00:55
  • VAVG 33.93km/h
  • VMAX 42.18km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 181 ( 92%)
  • HRavg 162 ( 83%)
  • Kalorie 1101kcal
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening Wytrzymałościowy

Poniedziałek, 20 grudnia 2010 · dodano: 23.12.2010 | Komentarze 0

Dziś pojeździłem króciutko bo tylko 55 minut ale miałem ciężki dzień w pracy i poprostu dość późno dotarłem do studia. Szybka rogrzewka 10 minut, a potem wytrzymałościówka w układzie 5+5 i następnie "jazda parą" 30 minut. Potem rozkręcenie i do domku. :)