Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:749.94 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:23:11
Średnia prędkość:32.35 km/h
Maksymalna prędkość:64.47 km/h
Suma podjazdów:2564 m
Maks. tętno maksymalne:199 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (84 %)
Suma kalorii:18293 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:83.33 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 82.96km
  • Czas 02:25
  • VAVG 34.33km/h
  • VMAX 51.87km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 187
  • HRavg 157 ( 78%)
  • Kalorie 1825kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranny trening z Merxinem + inni.

Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

W związku z tym, że i Marcin i ja mieliśmy plany na większą część soboty, umówiliśmy się na treniing, o 7:45 rano. Nie było jakoś zimno więc jechało się fajnie. Był jeszcze Szymon i J. Grzelak. Poleceiliśmy na Kąty Wr. przed Sadków, a potem przez Gniechowice i na Wysoką. Klasyka do bólu. Marcin widziałem bardzo się spieszył na chatę więc nie oszczędzałem się i dawałem mocne zmiany na froncie peletonu. Na Wysokiej (wygrałem premię :D) Marcin z J. Grzelakiem polecieli na Wrocław, a ja z Szymonem zawróciliśmy, bo odczuwaliśmy głód kilometrów. A co! :D Pojechaliśmy na Tyniec Mały, a z tamtąd na Bielany. Dołożyliśy jakieś 20km. Od A4 do tablicy jechaliśmy z wiatrem więc zakres urusł do 48/50km/h. Tablica była moja. :) Super trening i na chacie, o 10:40. Sobota moja! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 190 metry
- Masymana wysokość 151 m.n.p.m Col Du Wysoka?
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 3% (Col Du Wysoka)
- Suma spadków 183 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -3%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 6:22
In (141HR - 169HR) - 44:56
Hi (od 170HR) - 1:34:41

Spalono: 0,43kg.

Odo: 2966km
High: 11003m

69,9...




  • DST 76.73km
  • Czas 02:21
  • VAVG 32.65km/h
  • VMAX 47.02km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 162 ( 81%)
  • Kalorie 1844kcal
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znów na Żurawinę omijając zalane drogi...

Czwartek, 27 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

Szybki przelot na południe tym razem z Marcinem Srokowskim i jakimś kolegą z Tribition Team. Polecieliśmy na Żurawinę, a potem w poszukiwaniu tego nowego łącznika, który pokazał mi ostatnio Marcin. Znaleźliśy go ale był na środku zatopinoy przez wodę po opadach z początku tygodnia. Po zawrotce polecieliśmy dalej na południe i skontrowaliśmy na Przecławice. Potem już klasycznie na Gniechowice. Tam chcąc zrobić V-ke przez Tyniec okazało się, że i tam dalej droga była przylana więc zawróciliśmy. Kąty Wrocławskie i dalej przez Sadków do Wrocławia. Bardzo dobry trening po 3 dniach przymusowego postojku z uwagi na deszcze.

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 156 metry
- Masymana wysokość 151 m.n.p.m Col Du ? Autostrada?
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 2% (Col Du Estakada ;)
- Suma spadków 1151 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -2%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 7:29
In (141HR - 169HR) - 23:59
Hi (od 170HR) - 1:49:36

Spalono: 0,41kg.

Odo: 2883km
High: 10681m

69,6...




  • DST 69.58km
  • Czas 02:09
  • VAVG 32.36km/h
  • VMAX 46.05km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 151 ( 75%)
  • Kalorie 1665kcal
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka na szybko z Marcinem - Nowa trasa treningowa na południu.

Niedziela, 23 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 4

Poranny telefon do Marcina: Jedziesz? Jadę! No to jedziemy! :D

Polecieliśmy na południe ale na nową trasę, którą zaproponował Marcin. On dziś był "moderatorem". ;) Lecimy na początku na Żurawinę, a potem odbijamy w prawo do drogi klasycznej pętli południowej. Tam wpadamy na wirażu na jakiś pociąg 4 wagoniki. Na oko zawodnicy wyglądali "pro" ale po naszej zmianie z Marcinem okazało się, że urwaliśmy pociąg, hehe. No nic lecimy dalej znów sami. Przecinamy ponwnie Żurawinę i prosto na Św. Katarzynę. Wiatr dziś wali w ryja niezależnie od kierunku w jakim jedziemy. :D To nawet lepiej. Chciałem się dziś "zmęczyć". Przecinamy drogę na Oławę i wpadamy na obwodnicę wschodnią. Jechałem tędy pierwszy raz w życiu. Fajna trasa ale tylko po 1 pasie. W normalny dzień by nas tam zmiotły TIR'y... Dziś było spoko. Cały czas wiatr wali w ryja. Na końcu drogi zawracamy na rondzie i po chwili odbijamy na drogą prowadzącą koło Trestna jeśli się nie mylę. To ta stara droga gdzie kiedyś byłem z Reworem na białym Fetl'cie. Stare czasy. ;)

Idziemy mocno ale nie na maxa bo droga nie jest najlepsza. Może nie dziurawa ale bardzo nierówna i trzepie rowerem. Dojeżdżamy do Niskich Łąk, walimy na lewo i przez estakadę jedziemy już w kierunku Hallera. Od krzyżówki rozjazd. Było spox.

Na mecie wpadamy na Wiktora24 z forum szosowego. Zapraszamy go na jutro na 17:15 na ustawkę. :]

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 148 metry
- Masymana wysokość 152 m.n.p.m Col Du ? Autostrada?
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 4% (Col Du Estakada ;)
- Suma spadków 142 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -3%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 13:35
In (141HR - 169HR) - 18:34
Hi (od 170HR) - 1:39:33

Spalono: 0,39kg.

Odo: 2806km
High: 10525m

69,9...




  • DST 74.10km
  • Czas 02:09
  • VAVG 34.47km/h
  • VMAX 59.62km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 190 ( 95%)
  • HRavg 154 ( 77%)
  • Kalorie 1653kcal
  • Podjazdy 423m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy występ na Team'owej ustawce Whirlpool'a.

Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 2

Udało mi się wreszcie wpaść na ustawkę treningową z Team'em Whirlpool na Psie Pole. Daleko kurna ta ustawka. Dziś zdążyłem tylko dlatego, że zapakowałem rower do auta. Inaczej nie było opcji.

Piotrek Suchy - dzięki za namowę. Warto było. :]

Ustalam sam ze sobą, że jadę zachowawczo. Obserwuję i kalkuluję aby dojechać do końca w jednej grupie. Do Skarszyna spoko. Tempo od 34-39km/h. Od Skarszyna zaczęły się hopki i musiałem mocniej się spiąć. Dałem radę. Byłem na odcinku do Trzebnicy 3 razy za szpicy. Mocno dałem ognia ale spoko. Od Trzebnicy powiało mocniej w ryja i było już gorzej. Hopki i tempo grupy zrobiły swoje. Na jednej hopie, zostałem z 10 metrów za grupą ale na zjeździe doszedłem. Zapaliła mi się tu czerwona lampka aby uważać. Na rozjeździe w lewo i lecimy lasem. Nie znałem w ogóle trasy i nie wiedziałem, kiedy będzie zapowiedziana kreska na sprincie. W pewnym momencie zaczęły się harce i tempo skoczyło do 50km/h. Wiedziałem, że kreska jest blisko. Nie atakowałem, bo nie znałem trasy. Rozprowadziłem grupę ;) i obserwowałem z tyłu zmagania na kresce.

Nawrotka i wracamy na rozjazd. Atakujemy w lewo na górską premię. Nie pamiętałem tego podjazdu i nie wiedziałem jak jest długi. Nic. Myślę sobie pojadę swoim tempem i zobaczę jak będzie. 28km/h i idę w górę. Jakiś czas nikt mnie nie mija. Myślę, może jest dobrze ale niestety za chwilę mija mnie Arek, Suchy i inni i zostałem z tyłu... :O Jakiś czas trzymałem się za Grześkiem, bo on też został ale puściłem koło. Siła wyższa. :/ Na zjeździe grupa odskoczyła mi na jakieś 400 metrów. Goniłem ale bez szans. M/w w połowie drogi od Skarszyna do Pasikurowic widziałem, że od grupy odłączył się Marcin i został mi do pomocy. Dzięki Marcin! Idziemy razem. Ja zły na siebie daję mocne zmiany po 43km/h. Dojeżdżamy do Pasikurowic. Chłopaki już się rozjeżdżają. Spoko. Na luzie jedziemy z Suchym, Cukrem, Platonem, Orionem i Marcinem aż do Whirlpoola. Odłaczamy się i pakujemy do auta. Wchodzą spoko 2 rowery. Bardzo jestem zadowolony.

Suchy - zaszczepiłeś we mnie chęć do utarcia nosa co po niektórym... Będę wpadał w środy jeśli nie będzie padać. Dziękuję i do zobaczenia! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 423 metry
- Masymana wysokość 231 m.n.p.m Col Du Skotniki
- Suma średniego nachylenia 2%
- Maxymalne nachylenie 4% (Col Du Skotniki ;)
- Suma spadków 432 metrów
- Suma średnich spadków -2%
- Maxymalny spadek -4%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 8:29
In (141HR - 169HR) - 31:02
Hi (od 170HR) - 1:31:12

Spalono: 0,38kg.

Odo: 2736km
High: 10377m

69,2...




  • DST 77.13km
  • Czas 02:27
  • VAVG 31.48km/h
  • VMAX 46.05km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 158 ( 79%)
  • Kalorie 1861kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy wariant Klasyka Południa.

Poniedziałek, 17 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0

Popołudniowy, poniedziałkowy trening z Marcinem. Lecimy sami. To była taka ustawka "Last Minute" ale nikt się nie załapał. ;) Na skrzyżowaniu Ślężnej / Armii Krajowej dołącza do nas jakiś spóźnialski z Tribition Team. Spoko. We 3 zawsze raźniej. Lecimy na południe ale nowym wariantem. Omijamy Wysoką lecąc na Żurawinę i wpadamy na stałą trasę dopiero w Przecławicach. Idziemy mocno. Często ponad 40km/h. Przy krajowej "8" kolega wraca na Wrocław, a my lecimy dalej. Od Gniechowic zakładamy czystą wytrzymałość czyli 32/33km/h w wysokiej kadencji. Bez szarpania, płynnie. Jedziemy, gadamy. Dojeżdżamy do Smolca, a potem do Wrocławia. Bardzo udany występ. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 161 metry
- Masymana wysokość 149 m.n.p.m Col Du Wysoka
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 2% (Col Du Wysoka ;)
- Suma spadków 153 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -2%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 6:52
In (141HR - 169HR) - 30:58
Hi (od 170HR) - 1:58:43

Spalono: 0,38kg.

Odo: 2662km
High: 9945m

68,8...




  • DST 116.67km
  • Czas 03:49
  • VAVG 30.57km/h
  • VMAX 64.47km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 189 ( 94%)
  • HRavg 151 ( 75%)
  • Kalorie 2893kcal
  • Podjazdy 770m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

3 x Przełęcz Tąpadło czyli Komplet zaliczony.

Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0

Opuściłem się ostatnio z wpisami na Bikestats. Ten wpis wpisuję w niedzielę 23.06. Lepiej później niż w cale. Umówiliśmy się szybko w piątek z Marcinem. Mieliśmy atakować Lądek Zdrój, Złoty Stok, Puchaczówkę itd. ale zmieniliśmy plany. Na zbiórce rano pojawił się Marcin, Marcin Srokowski i jeszcze jeden kolega i ja. Polecieliśmy główną na Sobótkę aby tam pochasać na Przełęczy Tąpadło. Było spoko. Na dojeździe od Sobótki, drogowcy lali nowy asfalt na mistrzostwa polski na 24.06 - fajnie, będzie się lepiej jeździć. Na szczycie czuję się spoko. Wjeżdżamy razem z Marcinem. Na początku odjeżdża mi na jakieś 100 metrów ale na najmocniejszym 6% odcinku, doganiam go i meta wspólna. Zjeżdżamy na Wiry, nawrotka przy wirażu w prawo i znów atak na przełęcz. Tym razem też wjeżdżamy praktycznie razem z Marcinem. Chyba byłem minimalnie pierwszy. Czekamy na chłopaków i znów jedziemy w dół na Wiry. Przystanek pod sklepem i atak na Sady. Tam po raz trzecie wjwżdżamy na przełęcz Tąpadło. To najcięższy podjazd. Na początku jest 2/3 procent ale na agrawce szybko rośnie aż do 9%. Nie ma tam 11% jak mi się wydawało. Potem wypłaszczenie na odcinku 300 metrów i do mety już cały czas 6/7 procent. Jak na Pradziadzie. :] Marcin dołożył mi tu 23 sekundy.

Zjeżdżamy na Sady i nowiuteńkim asfaltem lecimy na Sobótkę, a potem odbijamy na Mietków. Jedzie się fajnie. Trasa pasuje. Wiatr dobrze zawiewa. Mietków, potem Kąty Wr. i Wrocław. Bardzo udany wyjazd. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 770 metry
- Masymana wysokość 384 m.n.p.m Przełęcz Tąpadło
- Suma średniego nachylenia 3%
- Maxymalne nachylenie 9% (Col Du Agrafka od Sadów ;)
- Suma spadków 767 metrów
- Suma średnich spadków -2%
- Maxymalny spadek -7%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 21:35
In (141HR - 169HR) - 1:01:02
Hi (od 170HR) - 2:24:36

Spalono: 0,49kg.

Odo: 2585km
High: 9784m

68,8...




  • DST 92.26km
  • Czas 02:41
  • VAVG 34.38km/h
  • VMAX 59.62km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 199 (100%)
  • HRavg 168 ( 84%)
  • Kalorie 2284kcal
  • Podjazdy 267m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy HRMax!!! 199HRMax!!! :D :D :D

Czwartek, 13 czerwca 2013 · dodano: 14.06.2013 | Komentarze 2

Ważny dla mnie trenning. Po wtorkowym przepalaniu, dziś też nie spodziewałem się lekkiego przejazdu, tym bardziej, że na starcie spotkałem po sklepem 8 osób. Był też Jurek i Jacek. Zapowiadało się mocno. I bardzo dobrze - więcej i szybciej się przepalę. :D 17:05 ruszamy, ale za chwilę dzwoni Krzysiek i musimy na niego czekać jakieś 15 minut. Niestety 4 kolegów, w tym Grzelak i TCP odjeżdżają z niesmakiem. Szkoda ale na kolegę z Teamu musiałem poczekać.

Do Sobótki jedziemy przez Wysoką, Przecławice i Ręków. Jedzie się momentami ciężko, bo wiatr wieje nam albo z ukosa z boku albo prosto w ryja. I to z dużą mocą. Trzeba było mocno się napicić aby utrzymywać tempo 37km/h. Wszyscy uczciwie pracują. Dojeżdżamy do Nasławic i dalej prosto na podjazd. Jedyny dzisiejszego dnia, bo z Przełęczy Tąpadło rezygnujemy z uwagi na późną porę. Szkoda.

Na dojeździe do Sobótki tą piękną, równą, nową szosą, Krzysiek rozkręca tempo do 43km/h w porywach. Idziemy MOCNO. Siedzę mu na kole i szykuję się na tablicę. Jak zawsze atakujemy tablice w głównych miasteczkach. Tak samo tym razem. Wybieram moment i atakuję. Walka była, poszła mi ślina z ryja i zaciemniało w oczach ale to JA wygrałem! Haha! :D 59,62km/h na finiszu! Co ważne w tym momencie spojrzałem na komputerek, a tam 200HRMax!!! DWIEŚCIE!!! Sprawdziłem w Sobótce dane i system pokazał zapisane 199HRMax. Czyli te 200 było przez krótki moment i sprzęt nie zaliczył tego wyniku. Może i dobrze. Będzie, o co walczyć. :] 199HRMax to i tak świetny wynik. Co roku poprawiam wyniki. :D Bardzo się z tego cieszę.

Na popasie w Sobótce decydujemy, że z uwagi na późną porę, nie jedziemy na Tąpadło. Mądra decyzja. Wracać po ciemku drogą nr "35" to kiepski pomysł. ;) Jedziemy stałym tempem w zakresie 35km/h - 37km/h. W Gniechowicach odbijamy na Kąty Wr., a dalej lecimy Pietrzykowice i Wrocław. Nie było walki na finiszu, bo 200 metrów przed tablicą mieliśmy na Oporowie czerwone światło. Szkoda. Bardzo udany trening i jestem mega zadowolony. W sobotę GÓRY! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 267 metry
- Masymana wysokość 190 m.n.p.m
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 4% (Col Du Nasławice ;)
- Suma spadków 255 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -4%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 6:09
In (141HR - 169HR) - 13:01
Hi (od 170HR) - 2:22:46

Spalono: 0,41kg.

Odo: 2468km
High: 9014m

69,0...




  • DST 91.40km
  • Czas 02:58
  • VAVG 30.81km/h
  • VMAX 50.41km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 193 ( 97%)
  • HRavg 162 ( 81%)
  • Kalorie 2451kcal
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka w doborowym towarzystwie. :)

Wtorek, 11 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 4

Znów treninig rozruchowy... Nie mam kur... czasu na rower. Tak mnie pochłonął ten remont. Ech. W piątek montowali mi kuchnie. Całą sobotę i pół niedzieli porządki, sprzątanie i ukladanie. Rozbity jestem, bo nowe mieszkanie bardzo cieszy ale brak czasu na jeżdżenie mnie rozbija. Najbardziej mi szkoda formy. :( :( :( Przez maj i do wczoraj byłem 5 razy na rowerze. Dziś było niby dobrze, ale po zrobieniu podjazdu do Sobótki od Mietkowa, już czułem ogień w udach, a w Rogowie Sobóckim musiałem stanąć bo ból nie pozwolił mi na kręcenie. Musiałem rozciagać nogi bo nie byłem w stanie ustać... :( Spadek mocy widoczy. Wytrzymałości też. Do 70km było ok, ale stawiam to raczej na wypoczęty organizm niż dobrą formę. Formi nie ma i koniec. Jeżeli znaję w sobie chęci, to czeka mnie około 4 tygodni pracy, ciężkiej pracy żeby dojć do poziomu z kwietnia. Cały czas walczę ze sobą. Dziś nie napiszę jak było na treningu bo mi się nie chcę. Dziękuję tylko Marcinowi, że został ze mną w Rogowie Sobóckim kiedy mnie ścieło z roweu. Dziękuję Ci Marcin!

Trasa jaką zrobiliśy to Wrocław - Kąty Wr. - Mietków - Sobótka - Gniechowice - Tyniec M. - Wrocław.

Acha, i dodam tylko jeszcze, że wykręciłem dziś HRMax na rowerze - 193HRMax. Nigdy nie osiągnąłem takiej wartości na szosie. :D

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 295 metry
- Masymana wysokość 202 m.n.p.m
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 4% (Col Du Sobótka ;)
- Suma spadków 299 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -5%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 10:12
In (141HR - 169HR) - 16:53
Hi (od 170HR) - 2:35:16

Spalono: 0,42kg.

Odo: 2468km
High: 9014m

69,0...




  • DST 69.11km
  • Czas 02:12
  • VAVG 31.41km/h
  • VMAX 46.05km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 192 ( 96%)
  • HRavg 165 ( 83%)
  • Kalorie 1817kcal
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przepalanie zastanego silnika - Podejście nr 2. :]

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 03.06.2013 | Komentarze 4

W domu wszystko zrobione - można wracać na szosę. Jeszcze tylko montaż kuchni w następny weekend i UFFF! :)

Rano chmury na zmianę z przebijającym się słońcem. Nastawienie na relax po pracowitej sobocie. Po południu, słońce wygrywa, a ja zamiast obiecanego sobie relaxu, aplikuję sobie 70km w pocie czoła. ;) Trzeba się ruszyć. Nie chciałem już robić zamięszania i szukać kompanów, nawet bardziej chciałem się sam przelecieć. I tak jak myślałem: na początku "opór", a na mecie "rogal". Yeah! Przelaciełem klasykiem na Kąty Wrocławskie, krytyk uliczny w Kątach Wr. i wio na Gniechowice. Do Kątów Wr. z wiatrem skośnym z prawej, a do Gniechowic z lekkim w plecy za ucho. Zrobione dwa skoki na tablice. W Pietrzykowicach na finishu 192HRMax, hehe. Nieźle szaleje mi pikawa po tych labach. Szachuję szansę i odbijam na Przecławice. Kontruję w lewo za Pustkowiem Żurawskim i bokami wyjeżdżam w Tyńcu Małym - o to chodziło. :) Kontra i lecę na Wysoką. Chciałem wpaść do Mirka z Ferrari ale nie było go w domu. Od Wysokiej luźno.

Wnioski:
- Nie jest dobrze - jestem zabetonowany, brak świeżości, wytrzymałości itd. :[
- Puls w zakresach 178-188 standard... :[
- Chęci tyle co kot napłakał. :[
- Muszę odnaleźć cel, bo tracę zapał
- Wiało w ryło na ostatnich 20km czołowo, ale mimo tego szło dobrze. :)
- Rower chodzi jak brzytwa. :D

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 154 metry
- Masymana wysokość 145 m.n.p.m
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 2% (Col Du Wysoka ;)
- Suma spadków 166 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -2%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 1:49
In (141HR - 169HR) - 13:22
Hi (od 170HR) - 1:59:11

Spalono: 0,39kg.

Odo: 2377km
High: 8719m

70,4...