Info
Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień20 - 0
- 2018, Marzec6 - 0
- 2018, Styczeń9 - 0
- 2017, Grudzień2 - 0
- 2017, Wrzesień2 - 0
- 2017, Sierpień3 - 0
- 2017, Lipiec2 - 0
- 2017, Maj7 - 0
- 2017, Kwiecień9 - 0
- 2017, Marzec11 - 0
- 2017, Luty13 - 0
- 2017, Styczeń13 - 0
- 2016, Grudzień16 - 4
- 2016, Listopad9 - 2
- 2016, Październik4 - 0
- 2016, Wrzesień12 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Czerwiec2 - 0
- 2016, Maj6 - 0
- 2016, Kwiecień9 - 0
- 2016, Marzec3 - 0
- 2016, Luty10 - 6
- 2016, Styczeń19 - 12
- 2015, Grudzień14 - 0
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień3 - 2
- 2015, Sierpień10 - 6
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec6 - 0
- 2015, Maj16 - 4
- 2015, Kwiecień13 - 6
- 2015, Marzec13 - 4
- 2015, Luty15 - 0
- 2015, Styczeń18 - 6
- 2014, Grudzień16 - 2
- 2014, Październik9 - 6
- 2014, Wrzesień10 - 4
- 2014, Sierpień4 - 4
- 2014, Lipiec7 - 6
- 2014, Czerwiec7 - 8
- 2014, Maj10 - 4
- 2014, Kwiecień4 - 4
- 2014, Marzec14 - 12
- 2013, Październik1 - 4
- 2013, Wrzesień5 - 6
- 2013, Sierpień10 - 8
- 2013, Lipiec12 - 14
- 2013, Czerwiec9 - 16
- 2013, Maj3 - 0
- 2013, Kwiecień10 - 32
- 2013, Marzec13 - 20
- 2013, Luty15 - 40
- 2013, Styczeń16 - 16
- 2012, Grudzień8 - 6
- 2012, Listopad6 - 14
- 2012, Październik14 - 18
- 2012, Wrzesień14 - 26
- 2012, Sierpień13 - 30
- 2012, Lipiec15 - 26
- 2012, Czerwiec14 - 13
- 2012, Maj12 - 8
- 2012, Kwiecień10 - 13
- 2012, Marzec15 - 16
- 2012, Luty14 - 20
- 2012, Styczeń15 - 28
- 2011, Grudzień15 - 12
- 2011, Listopad4 - 5
- 2011, Październik12 - 8
- 2011, Wrzesień14 - 11
- 2011, Sierpień15 - 3
- 2011, Lipiec12 - 2
- 2011, Czerwiec11 - 17
- 2011, Maj14 - 15
- 2011, Kwiecień12 - 24
- 2011, Marzec18 - 26
- 2011, Luty14 - 13
- 2011, Styczeń15 - 8
- 2010, Grudzień9 - 13
- 2010, Wrzesień5 - 4
- 2010, Sierpień5 - 5
- 2010, Lipiec5 - 7
- 2010, Czerwiec7 - 11
- 2010, Maj10 - 5
- 2010, Kwiecień8 - 24
- 2010, Marzec14 - 34
- 2010, Luty13 - 0
- 2010, Styczeń14 - 2
- 2009, Lipiec3 - 0
Styczeń, 2012
Dystans całkowity: | 1006.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 33:40 |
Średnia prędkość: | 29.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.34 km/h |
Suma podjazdów: | 6200 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 164 (83 %) |
Suma kalorii: | 36114 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 67.11 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
- DST 72.29km
- Czas 02:29
- VAVG 29.11km/h
- VMAX 41.14km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 194 ( 98%)
- HRavg 159 ( 80%)
- Kalorie 2723kcal
- Podjazdy 780m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
SIŁA na maxa!
Wtorek, 31 stycznia 2012 · dodano: 02.02.2012 | Komentarze 2
Żeby mi się tak za każdym razem chciało, jak mi się dziś nie chciało iść na trening. Lekko znużony jestem tym obłożeniem teningowym. Dużo tego ale nie odpuszczę i przygotuję się do sezonu zgodnie z założeniami. No nic. Kolejny trening i w związku z tym, że miałem w perspektywie trening w samotności, zdecydowałem się na zrobienie SIŁY. Rozpocząłem tradycyjnie od rozciągania i rozgrzewki, a potem wytrzymałościówkę w układzie 5+5+15 i 5 w blokach. Udało mi się zrobić test na HRMax i wyszło mi 194HRMax, z czego co warto zauważyć, przez ostatnie 1:30 minuty puls od 190HR wzwyż. Jest progres. Kiedyś wchodziłem na 190HR w sotatnich sekudach i potem opadałem bez sił na kierę, a teraz proszę, 1:30, hehe. Potym odpocząłem założone 5 minut = jechałem w wysokiej kadencji na miękkim obciażęniu, a potem rozpoczałem SIŁĘ w układzie 5 x 2 minuty w siodle od X+6 do X+10, na każde ostatnie 15 sekund wstając i robiąc "kontrę", potem 5 x 2 minuty od X+6 do X+10 co minutę siodło / bloki i na koniec 5 minut 30 sek./30 sek. siodło / bloki od X+5 do X+14! Taki cykl siłowy powtórzyłem 3 razy czyli 90 minut siły z 3 odpoczynkami / zjazdami po 5 minut (wysoka kadencja i miękkie przełożenie). Jako, że było mi mało, to zrobiłem jeszcze na koniec 20 minut tempówki w pulsie około 155HR i na koniec 5 minut rozjazdu. Rozciąganie i do domu na zasłużony odpoczyek.
Od jutra, mam aktywną kartę Benefit więc będę mógł chodzić nie tylko do TopGym. W czwartek atakuję do Anety na zajęcia do Arkad. Mam nadzieję, że możliwość trenowania w różnych miejscach trochę zmniejszy odczucie zniechęcenia do treningów. ;)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 5:45
In (141HR - 169HR) - 1:26:26
Hi (od 170HR) - 52:24
Spalono: 0,35kg.
- DST 66.45km
- Czas 02:09
- VAVG 30.91km/h
- VMAX 46.34km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 160 ( 81%)
- Kalorie 2301kcal
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Wytrzymałość i tempówki z Marcinem
Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 0
Dziś po raz pierwszy zawitałem do TopGym na 8:00 rano... Hehe, nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło. Fajnie w sumie tak z rana odbębnić trening i cała sobota praktycznie dla mnie. Umówiłem się z Marcinem i razem zrobiliśmy trening. Przygotowaliśmy rowerki, rozciąganie i heja. Założenie było proste: Wytrzymałościówka. Pierwsze 30 minut każdy z nas zrobił swoją rozgrzewkę. Ja klasycznie 5+5 i 15, a potem 5 w blokach. Dobrze zroszony potem zacząłem z Marcinem wspólne kręcenie. Układ był prosty 10 minut wytrzymałościóki przy X+3, a potem układ 2+2+2+2 i 2 w blokach. 3 serie czyli całą godzinę. Potem 2 minuty odpoczynku i układy interwałowo - tempówkowe czyli 1,5+15 / 2+20 / 2,5+25 i 3+30, a potem jeszcze 4 x 3+30 na dobicie i w samej końcówce 3 sprinty po 5 sekund w układzie 5/5. :) Ostry, fajny trening. Nie ma to jak trening we dwóch i więcej. Trzeba to będzie Marcin częściej powtarzać. Po treningu rozjazd, rozciąganie i do domu.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 11:36
In (141HR - 169HR) - 1:31:39
Hi (od 170HR) - 23:05
Spalono: 0,30kg.
- DST 66.79km
- Czas 02:18
- VAVG 29.04km/h
- VMAX 41.21km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 164 ( 83%)
- Kalorie 2462kcal
- Podjazdy 640m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
SIŁA wspólnie z Marcinem.
Czwartek, 26 stycznia 2012 · dodano: 27.01.2012 | Komentarze 4
No, dziś zarządziliśmy razem z Merxinem. Umówiliśmy się już wczoraj na wspólny trening na dziś. Założenie było jedno: SIŁA. Przygotowanie rowerów, rozciąganie i rozgrzewka w formie wytrzymałościówki 5+5 i 15 + 5 w blokach. Każdy przejechał te 30 minut po swojemu. Następnie 2 minuty odpoczynku i pierwszy blok siły w układzie "P.o.s.t'a" czyli 5 minut / 5 minut x 2 w obciążeniu X+8, a potem mój układ czyli 10 minut 2+2+2+2+2 od X+6 do X+10 w siodle, nawrót czyli powrót do bazowej X+6 i 5 x 1+1 (siodło / bloki) z tym, że w ostanich 10 sekundach tu i tu ostre przyspieszenie. 2 minuty odpoczynku i ostatnia część czyli 5 minut w układzie 30/30 (siodło / bloki) i co te 30 sekund "ząbek" więcej od X+5 do X+14!!! Tak mocno jeszcze nie było w tym cyklu przygotowań. Jest dobrze. Odpoczynek 5 minut i POWTÓRKA całego układu siły raz jeszcze. Oczywiście za drugim podejściem było trochę ciężej i puls już tak wysoko iść nie chciał ale liczy się też czas spędzony na rowerze i ciężka praca. Na sam koniec drugiej "pętli" w ostatniej minucie zrobiliśmy 3 sprinty po 5 sekund przez ostatnie 30 sekund. Zabolało. ;)
Trening BARDZO udany. Najważnejsze jest to, że znów nie jechałem sam, co mnie już naprawdę momentami męczy psychicznie. Ciężko tak się samemu zmuszać i narzucać reżim. Wiadomo, że z kimś zaangażownie i motywacja jest większa. Dzięki Marcin za wspólny trening, bo wiem, że będziesz czytał ten wpis. ;) Do zobaczenia w sobotę rano w TG! :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 7:20
In (141HR - 169HR) - 1:00:26
Hi (od 170HR) - 1:01:19
Spalono: 0,32kg.
- DST 62.11km
- Czas 02:08
- VAVG 29.11km/h
- VMAX 42.12km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 191 ( 96%)
- HRavg 160 ( 81%)
- Kalorie 2288kcal
- Podjazdy 370m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Mix treningowy - wszystkiego po trochu. :)
Wtorek, 24 stycznia 2012 · dodano: 25.01.2012 | Komentarze 2
Dziś tak mi się zebrało na zmixowanie treningu czyli "przelot" po wsystkim. Zacząłem klasycznie od wytrzymałościówki 5+5 i 15, a potem 5 w blokach i bez trudu doszedłem do 191HR, a przez ostatnie 40 sekund utrzymywałem poziom 190HR. Oczywiście dyszałem ale było spoko. :) Potem zrobiłem sobie 3 układy Combo na 4 czyli 3 x 10 minut. Nastepnie od razu z marszu 3 układy Interwałowe po 5 minut czyli 2 minuty luzu, a potem 30/15 i 30/15 i 30/15 i 30/15. Było lepiej niż ostatnim razem ale trzeba będzie jeszcze ostro je poćwiczyć. Szybki przeskok na salę na spinning i heja. Wytrzymałościówka 10 minut przy X+3, a że zajęcia zapowiadały się bardzo kiepsko, zdecydowałem się zrobić siłę. 30 minut non stop w układzie 3 x 10 minut. Pierwsza "dycha" 5x2 minuty od X+6, o ząbek co 2 minuty. Potem 5 x 1/1 czyli minuta w dole i minuta w górze i co 2 minuty ząbek więcej od X+6. Ostatnia dycha to 10 x 30sek/30sek dół/góra od X+6 do X+14!!! OSTRO!!! Ostatnie 2 minuty jechałem już na całego bo i metę było widać na wprost więc udało mi się dojść mimo zmęczenia do 184HR. Jestem bardzo zadowolony z treningu. Rozjazd, rozciąganie i do domu. W czwartek trening z Marcinem. Jesteśmy już umówieni. :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 7:41
In (141HR - 169HR) - 1:15:46
Hi (od 170HR) - 38:38
Spalono: 0,30kg.
- DST 63.69km
- Czas 02:09
- VAVG 29.62km/h
- VMAX 44.35km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 162 ( 82%)
- Kalorie 2320kcal
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
TOTALNA wytrzymałościówka!
Niedziela, 22 stycznia 2012 · dodano: 22.01.2012 | Komentarze 0
Byłem dziś zmęczony na samą myśl, o treningu. Kurcze, za dużo tego wszystkiego. SPoro obciążeń w pracy, w domu i jeszcze treningi. Ale coż, jak ma się wizję najlepszego sezonu w życiu to trzeba siać i orać, żeby plony były rekordowe. ;) Zrobiłem dziś totalną wytrzymałościówkę. Rozpoczałem od 1 godziny układu tempówkowego czyli 2+2+2+2 i 2 w górze. Bardzo fajne ćwiczenie. Czas szybko leci i człowiek się nie nudzi. Obciążenie od X+1 do X+3 i X+5 na atak w blokach. Potem 2 minuty odpoczynku i zaatakowałem dalej wytrzymałościówkę, choć bardziej były to tempówki czyli 30sek+30sek+30sek i 30sek w górze. Bardzo dużo "kręcenia" obciążeniem i trzeba było się pilnować aby nie pomylić. Znów bardzo fajne ćwiczenie i czas szybko przeleciał. 15 powtórek czyli 3o minut. Zluzowałem kadencję, wrzuciłem X+3 i przejechałem jeszcze 25 minut wytrzymałościówki. Razem z rozjazdem wyszło 2:09H. Całkiem udany trening mimo dużej niechęci na początku. Czasem tak pewni będzie, a idąc dalej ku wiośnie, takich dni, że mi się nie będzie chciało będzie chyba niestety więcej... Trzeba będzie się przemęczyć. Forma musi być zrobiona! :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 8:24
In (141HR - 169HR) - 1:21:23
Hi (od 170HR) - 35:44
Spalono: 0,30kg.
- DST 53.56km
- Czas 01:49
- VAVG 29.48km/h
- VMAX 42.14km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 186 ( 94%)
- HRavg 163 ( 82%)
- Kalorie 1987kcal
- Podjazdy 280m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze INTERWAŁY! :D
Czwartek, 19 stycznia 2012 · dodano: 20.01.2012 | Komentarze 1
Miał być trening z Marcinem ale byłem sam, bo jak się potem okazało coś mu tam wypadło. Przebrałem się, porozciągałem i heja! :D Rozgrzewka 5+5 i 15 + 5 w blokach (od X+1), a potem odpoczałem 2 minutki. Zrobiłem sobie pierwsze w tym roku interwały szybkościowe na siedząco. Układ nastpujący: 30/15 czyli 30 sekund w kadencji 115/120 przy X+3 i 15 sekund NA MAXA przy X+4 czyli 15/30 15/30 15/30 15/30 i 15 na dobitę czyli razem 5 interwałów i odpoczynek 2 minuty na luzie. Takich powtórek zrobiłem 4 czyli całe 20 minut. No nie powiem po pierwszej serii to może nie ale po drugiej to miałem dość, hehe. Po trzeciej i co ciekawsze po czwartej czułem się już lepiej mimo najwyższego pulsu na koniec serii, bo 184HR. Przypomniałem sobie inetrwały z tamtego roku. Ech.. trochę się trzeba będzie ich nakręcić, hehe. ;) Potem przeskoczyłem na zajęcia na spinning i heja układzik wytrzymałościowo-siłowy. Na koniec 2 większe górki dla urozmaicenia i koniec. Rozjazd, rozciąganie i hop do domku. Jestem BARDZO zadowolony.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 6:44
In (141HR - 169HR) - 48:02
Hi (od 170HR) - 48:34
Spalono: 0,26kg.
- DST 67.47km
- Czas 02:18
- VAVG 29.33km/h
- VMAX 41.18km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 152 ( 77%)
- Kalorie 2412kcal
- Podjazdy 590m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Znowu Siła...
Wtorek, 17 stycznia 2012 · dodano: 18.01.2012 | Komentarze 3
Treningi dzień po dniu to ciężka praca, a szczególnie jak ma się takie założenia jak ja dziś, czyli zowu Siła i Siła... No nic. Czyłem się zmęczony, a raczej moje nogi czuły poniedziałkowy treningi i wiedziałem dziś, że będzie ciężko. Ambicja jednak nie pozwala mi nigdy na poddawanie się słabością, hehe. Często też jest to zgubne, jak dziś ;), ale, tym już dalej.
Trening rozpocząłem od rozciagania i rozgrzewki, a potem seria 5+5 i 15 i 5 w blokach. Dziś pojechałem niby to samo ale zacząłem nie od bazowej starowej X ale od X+1. Wczoraj zauważyłem, że musiała mi się już trochę wzmocnić noga, bo obciążenie bazowe X jest już poprostu za miękkie na początek trenigu. :D Po tej "klasyce", zrobiłem 3 układy Combo na 4, a potem przeszedłem do Siły. 25 minut non stop w górę w różnych kombinacjach. Na początek 5+5, a potem już różnie. W siodle, w blokach ale ani przez chwilę obciażenie nie spadło w dół, a wręcz rosło i na finiszu miałem X+12. :) Męczący "przeskok" do sali z rowerami na spinning (co zawsze wybija mnie z rytmu, bo raz, że się wychładzam, spada mi puls i w ogóle do dupy z tym przejeżdżaniem rowerem z sali na salę), i na powrót do pulsu z przed przeskoku, 6 minut szybkiego tempa a'la wytrzmałościówka. I tu dziś zauważyłem, że ciężko mi było po tym przejściu wejść na siedząco powyżej 150HR. Czy to przy szybkim kręceniu rozgrzewkowy, czy przy sile. Odczułęm też znaczący spadek mocy i tak napradę ostatie 15 minut spinningu przejechałem siłą woli... Wiem gdzie popełniłem błąd. Nie miałem dziś w pracy, ani chwili wolnego, cały czas w trasie i sprawy do załatwiania i nie było kiedy zjeść... Poprostu odcięło mnie na końcu i tyle. :( Spining jechał swoje "Low", a ja dalej siłę. 4 układy 10 minutowe przez całe zajęcia czyli 5x2 minuty na zmianę po 60/60 siodło/ bloki. Dojechałem do końca i dawno już tak się nie cieszyłem, że jest koniec. :D Rozjazd, rozciąganie i do domu spać.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 10:48
In (141HR - 169HR) - 1:35:38
Hi (od 170HR) - 26:15
Spalono: 0,31kg.
- DST 62.55km
- Czas 02:09
- VAVG 29.09km/h
- VMAX 41.15km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 188 ( 95%)
- HRavg 153 ( 77%)
- Kalorie 2279kcal
- Podjazdy 530m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
4 X COMBO czyli Siła na całego!
Poniedziałek, 16 stycznia 2012 · dodano: 18.01.2012 | Komentarze 0
Lekkie zmęczenie po sobotniej "Sile" z chłopakami z Husarii odczuwałem jeszcze w nożkach... :D Ostro było ale trening był rewelacyjny. Dziś idac za ciosem, dalej muliłem siłę. Zacząłem jak zawsze od rozciągania, a potem rozgrzewki. Układ do zmulenia czyli 5+5+5 i 10, a potem jeszcze 5 minut w blokach. Potym rozpoczałem serię układów Combo na 4 i zrobiłem 4 powtórki. Zawsze i przeważnie robię 3 ale dziś mnie naszło i poszła czwarta seria, także 3 serie w X+5 i czwarta w X+6. GIT! :D 2 minuty odpoczynku i heja pod górkę. 3 układy siły:
1. 10 minut - Od X+6 co 2 minuty, o ząbek więcej na siedząco
2. 10 minut - Od X+6 co 2 minuty, o ząbek więcej - mix 60/60 siodło/bloki
3. 10 minut - Od X+7 co 2 minuty, o ząbek więcej - mix 60/60 siodło/bloki
Potem rozjazd i zasłużony odpoczynek, rozciąganie i po treningu. Czułem się całkiem fajnie, a trening zaliczam do bardzo udanych. Oczywiście nie byłem w pełni wypoczęty po sobocie, no ale serial pt."Przygotowanie do sezonu" ma swoje koszty... :P Jak widać po czasach spędzonych w progach, w przeciwieństwie do treningów wytrzymałościowych, dużo krócej jestem w pulsie powyżej 170HR. Raczej jest to solidna praca w zakresie 150HR-165HR. Mam nadzieję, że to da wymierne zyski w trakcie sezonu. :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 15:23
In (141HR - 169HR) - 1:24:45
Hi (od 170HR) - 25:06
Spalono: 0,30kg.
- DST 66.12km
- Czas 02:13
- VAVG 29.83km/h
- VMAX 41.15km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 192 ( 97%)
- HRavg 156 ( 79%)
- Kalorie 2381kcal
- Podjazdy 640m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Husaria Szosowa w TopGym = SIŁA! :)
Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 3
Udało się nam dziś spotkać w 3 osoby na wspólnym treningu. Trzech z Husarii Szosowej na rowerach. Pierwszy raz w tak licznej obsadzie teamowej na treningu w klubie. Fajnie. Umówiliśmu się na 9:00 na początek trningu więc już, o 8:45 szykowałem się w klubie na zajęcia. Marcin wpadł przed 9:00 i razem rozpoczęliśmy trening. Artur dojechał na 9:30 i dołączył do nas. Rozciąganie i rozgrzewka i układ wytrzymałościowy. Pierwsze 30 minut pojechaliśmy osobno, każdy swoje. Zrobiłem klasykę do bólu czyli 5+5+15 i 5 w blokach. Max tętno 192HRMax, z czego przez ostatnią 1 minutę cały czas na budziku 190HR i więcej. Jest dobrze. :) Potem odpoczynek 3 minuty i zaczęliśmy robić siłę w układzie 5+5 czyli 5 minut siły w obciążeniu X+7 i 5 minut odpoczynku X 5. Podczas 4 i 5 powtórki dokręciłem do X+8. Mieliśmy skończyć po piątej serii ale wiadomo, więcej osób to i ambicje rosną więc zdecydowaliśmy się jeszcze na objechanie do końca siły w układzie 2x4, 2x3, 2x2 i 2x1 minuta. Ostatnia minuta to siłowy atak na maxa = 187HR. :) Marcin zaczął rozjazd, a ja zrobiłem jeszcze 20 minut siły. Pierwsze 10 minut to układ 30/30 od X+7 w górę co 1, a drugi układ siły to to samo ale 60/60 od X+8. Maxymalnie X+13. :D Rozjazd, rozciąganie i do domu. Bardzo udany trening i już jesteśmy umówieni wstępnie na następną sobotę rano przed sesją foto.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 10:56
In (141HR - 169HR) - 58:42
Hi (od 170HR) - 56:08
Spalono: 0,31kg.
- DST 78.16km
- Czas 02:20
- VAVG 33.50km/h
- VMAX 44.45km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 161 ( 81%)
- Kalorie 2612kcal
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
DRUGA :) 1H-godzinna jazda na czas + Mix
Czwartek, 12 stycznia 2012 · dodano: 13.01.2012 | Komentarze 3
No i stało się, haha. :) Niby zmęczony, niby się nie chce, a tu proszę. Poszłłłło! Decyzja, o przejechaniu czasówki zapadła po 7 minutach rozgrzewki. Jadę sobię i myślę, "a dobra, zrobię dziś czasówkę". I zrobiłem. Mało, tego tak się skoncentrowałem, że była to najszybsza godzinna czasówka w historii. Tak czasowo, jak i w odczuciu jazdy na rowerze. Oczywiście momentami, było ciężej ale dałem spokojnie radę. Układ treningu był taki: rozciąganie, rozgrzewka 5+5 i 6o minut jazdy na czas, gdzie 30 minut w X+2 i 30 minut X+3. Potem 2 minuty odpoczynku i 3 serie krótkich tempówek od X+2 1+1+1 i 1 w blokach. Zrąbany przeskok na salę na spinning i heja, wytrzymałościówka pomięszana z siłą. Na zajęciach na szczęśnie nie było tej śmiesznej małej kobietki tylko jakiś koleś z "arkad" i zrobił całkiem niezły trening. Na koniec pojechałem górkę 17 minut, gdzie 10 minut z grupą i na koniec na dobitkę sam 7 minut 30/30 od X+7 do X+13! Ciężko ale dałem radę! :) Potem rozjazd, rozciąganie i do domku na zasłużony odpoczynek...
Parę technicznych uwag. Dziś, całkiem odwrotnie, jak we wtorek, czy w sobotę, bardzo długo w strefie IN i jeszcze więcej w strefie HI. Przyznaje, że byłem zmęczony w tamtym tygodniu, po ciężkim poprzednim tygodniu. Wynikowa była do przewidzenia. Tuż po zakończniu godzinnej jazdy na czas, czyli po 1:10H treningu średni puls 167HR, a spalonych kalorii 1366kcal. Niezłe wyniki. I tak jak pisałem wcześniej, mega szybko zleciała mi ta godzinna jazda na czas. Jest SUPER!
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 11:21
In (141HR - 169HR) - 55:07
Hi (od 170HR) - 1:10:67
Spalono: 0,34kg.