Mega mocno z ekipą na południu.

Wtorek, 12 maja 2015 · dodano: 13.05.2015 | Komentarze 0

No i dziś było gruuuubo. Widziałem już po wpisach na FB kiedy ludzie się zapowiadali. I dobrze, mocne treningi też są potrzebne. Spotkanie na Borowskiej o 17:15 i heja w trasę. Po drodze dołącza do nas jeszcze Piotr i Radek Majka. W 9 lecimy na Żurawinę. Wieje centralnie w twarz, a my nakręcamy grubo ponad 40km/h. ;) Nawet chowają się za plecami poprzednika, wiatr też przeszkadzał... Odbijamy w prawo w Boganowie i po raz pierwszy czujemy, że z wiatrem będzie szło jeszcze mocniej. Kolega z CCC daje bardzo mocne zmiany. Inni też. Ja też kilka razy mocno przewiozłem chłopaków. Z 5 sprintów lotnych na trasie dwa ogoliłem, a trzy Kamil. Najmocniejszy sprint wyszedł za Sadkowem. ciągnąłem przez 1300 metrów 54km/h tak żeby młodzi gniewni musieli się naprawdę mocno napracować, żeby zaatakować jeszcze... :D I do samego końca nie było spokoju, bo chłopaki też zaatakowali sprint na Smolec. ;) Potem już spokojny powrót do domu, a w głowie rozmyślanie, o moim Kwiatuszku. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 205 metry
- Maksymalna wysokość 151 m.n.p.m (Hopka nad A4)
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maksymalne nachylenie 4% (Hopka nad A4)
- Suma spadków 187 metrów
- Suma średnich spadków - 1%
- Maksymalny spadek -4%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 1:36
In (141HR - 169HR) - 17:37
Hi (od 170HR) - 1:48:49

Spalono: 0,24kg.

Odo: 9987km
High: 41792m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,0g

Wyścig ze startu wspólnego Vidnawa 2015! :)

Piątek, 1 maja 2015 · dodano: 04.05.2015 | Komentarze 0

Wyścig ze startu wspólnego w czeskiej Vidnawie. Była EXTRA zabawa, mega mocne tempo - średnia ponad 41km/h i dużo dobrej zabawy. Do tego była ze mną Monika i jak nikt, motywowała mnie do walki na trasie. Trasa ciężka, z dwoma podjazdami, mega interwałowa. Dałem radę! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 498 metry
- Maksymalna wysokość 277 m.n.p.m (Hopka Vidnawski Okruh)
- Suma średniego nachylenia 3%
- Maksymalne nachylenie 9% (Hopka Vidnawski Okruh)
- Suma spadków 498 metrów
- Suma średnich spadków - 2%
- Maksymalny spadek -7%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 5:57
In (141HR - 169HR) - 19:15
Hi (od 170HR) - 1:40:13

Spalono: 0,21kg.

Odo: 9645km
High: 39876m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,8kg

Maraton Trzebnica 2015 :)

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 04.05.2015 | Komentarze 0

Wyścig w Trzebnicy. Powrót po 3 latach bez udziału. Super impreza. Rewelacyjna obsada i do 75km w ścisłej czołówce. Potem już niestety we dwóch + kilka mijających pociągów. Na mecie dużo znajomych. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 1018 metry
- Maksymalna wysokość 154 m.n.p.m (Hopka przed Małuszowem)
- Suma średniego nachylenia 2%
- Maksymalne nachylenie 12% (Prababka)
- Suma spadków 1018 metrów
- Suma średnich spadków - 2%
- Maksymalny spadek -8%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 1:57
In (141HR - 169HR) - 19:15
Hi (od 170HR) - 4:06:13

Spalono: 0,42kg.

Odo: 9576km
High: 39376m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,8kg

Wycieczka z Moniką do Sobótki. :)

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 21.04.2015 | Komentarze 0

Pojechaliśmy z Moniką do Sobótki. Na wycieczkę. :) Chciałem z nią razem pojeździć, pokazać jej trasę wyścigu, w którym jechałem, a także samą sławną Przełęcz Tąpadła i inne atrakcje. Po pięknym poranku, około 12:50 byliśmy gotowi w Sobótce do startu do etapu. Jechało się super. Pogoda wymarzona, jak na kwiecień. Słońce, ciepło i momentami, kiedy jechało się z wiatrem ;) było bezwietrznie. Robiłem sobie na podjazdach skoki interwałowe, a Monika podjeżdżała swoim tempem. Na odcinku od Księgnic do Sobótki ćwiczyliśmy jazdę "na kole" - bo wiało w twarz okropnie. ;) Muszę powiedzieć, że Monika chwyciła bardzo szybko, o co w tym chodzi. Zuch! :) Wracamy na chwilę do auta koło stadionu na pit-stop i dalej w drogę. Tym razem celem jest runda wokół góry. Odcinek przez Strzegomiany jest już jej znany. ;) Ja robię skoki interwałowe. Jest dobra zabawa. Od Sulistrowiczek do początku głównego podjazdu jedziemy razem. Początek podjazdu też. Zatrzymujemy się na chwilę przy kościółku. Wchodzimy do środka. Monika jest zachwycona, a ja cieszę się, że jej go pokazałem. Wracamy na podjazd i robię w sumie 5 razy w górę i w dół zanim razem nie wjechaliśmy na szczyt. Tam chwila odpoczynku. Pokazuję jej początek wjazdu na Ślęzę. Zadowolona pojechała sobie kawałek w górę. :) Zorganizuję sobie rower MTB i wjedziemy za niedługo razem na szczyt. Może wreszcie zdobędę tą górę! ;) Zjeżdżamy w dół na Sady, a potem spokojnie dookoła góry i zakańczamy wycieczkę w Sobótce przy sześciu nowych "kamieniach" z postaciami zasłużonych polskich kolarzy. Było super!!! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 636 metry
- Maksymalna wysokość 369 m.n.p.m (Przełęcz Tąpadła)
- Suma średniego nachylenia 4%
- Maksymalne nachylenie 8% (Col Du Sulistrowice)
- Suma spadków 636 metrów
- Suma średnich spadków - 4%
- Maksymalny spadek -11%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 13:54
In (141HR - 169HR) - 1:35:52
Hi (od 170HR) - 25:01

Spalono: 0,24kg.

Odo: 9331km
High: 38079m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,1kg

Monika i Artur + stacjonarki. :)

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 17.04.2015 | Komentarze 2

Po pracy pojechaliśmy z Moniką na trening na stacjonarki do SkyTower. Przychodzimy na salę, a tam tylko jeden rower. Kurczę myślę, lipa. Ale zrobiłem rundę po całym klubie, a że nie było, pogadałem z menadżerem i "się znalazł" drugi rower... ;) Dziś założyliśmy sobie ten sam czas treningu co ostatnio ale z większym obciążeniem siłowym. Na początek trochę po płaskim, a potem już cały czas różne układy, skoki, górki w blokach, przyspieszenia. Bardzo jestem dumny z Moniki bo widzę, z jakim zaangażowaniem trenuje. Widzę, że robi to z pasją i mega mi to imponuje! :) Na koniec ostatnia górka 9 minut, bardzo poszatkowana ćwiczeniami. Linię mety pierwsza mija... Monika. Odskoczyła mi na koniec na podjeździe. ;))) Potem rozjazd, rozciąganie i przybijamy "piątkę" - było SUPER!

Czasy w progach:

Mnich Ślężański 2015 - Wyścig ze startu wspólnego... z Moniką! :)

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 14.04.2015 | Komentarze 2

Nigdy przedtem nie cieszyłem się tak bardzo na wyścig jak dziś. Z dwóch powodów. 1 Monika i 2 cała reszta. :) Pojechała ze mną, na zawody do Sobótki. Tak się cieszyłem! Od razu +20 do motywacji i dzięki temu 32 miejsce w M3. :) Przyjechaliśmy i od razu szok termiczny. Wiatr i ZIMNO... Nieciekawie się zapowiadało. Ale nic, przebieranie, szykowanie, i takie tam. Przedstawiłem wszystkim Monikę, bardzo miło ją przyjęli, i jak zobaczyli razem z nią jej ukochany rower to już została "nasza"! :) Gotowi zjeżdżamy na start, ustawiamy się w sektorze drugim. Dużo ludzi już czeka więc stoimy z Piotrkiem z tyłu. Łukasza gdzieś wcięło, dziewczyny też. Potem się dowiedziałem że startowały z sektora 5. Monika cały czas stała obok mnie za barierką i nakręcała! ;) Szybkie pożegnanie i w drogę. Od początku MOCNE tempo. Na Strzegomianach od razu życiówka na Stravie z 1:58 na 1:35! :D Idziemy równo, mocno ale nie ma aż tak zgodnej współpracy jak na naszych treningach i ustawkach. Wiadomo, obcy ludzie i różne plany... 1 runda w szpicy, na linii startu Monika stoi, krzyczy i macha - jest super! Lecimy dalej, Strzegomiany, Sulistrowice, Księgnice, dojazd do Sobótki i znów kreska. Za kreską Monika i znów macha, krzyczy, +20 do motywacji, bo już była potrzeba... ;) Tempo szło ostre. Trzeci raz Strzegomiany dojechałem już na końcu stawki, potem się przecisnąłem ale już czułem, ze w takim tempie, na czwartej rundzie spłynę... :/ Runda bez historii. Czwarty raz na kresce dopinguje już CAŁA ekipa BRT. Super sprawa!!! Strzegomiany i 36km/h... koniec i dojeżdżam jakieś 10 sekund za peletonem. Szkoda. Na zjeździe jeszcze goniłem ale wiedziałem, że nie ma opcji... Na szczęście zostało 4 innych więc w piątkę lecimy do mety. Odcinek pod wiatr do Sobótki - męka. Nikt nie chciał pracować. :( Jakoś dojeżdżamy skręt w lewo i ostatni podjazd. 500 metrów, nogi palą, siły mało ale idę pełną parą. Słyszę już krzyki mojej ekipy i meta! To co się działo potem to wyjątkowe chwile. Było masę pięknych przeżyć! Sobótka rządzi! :)

Reszta potem. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 853 metry
- Maksymalna wysokość 287 m.n.p.m (Col Du Sulistrowice)
- Suma średniego nachylenia 4%
- Maksymalne nachylenie 8% (Col Du Sulistrowice)
- Suma spadków 853 metrów
- Suma średnich spadków - 3%
- Maksymalny spadek -11%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 19:50
In (141HR - 169HR) - 11:41
Hi (od 170HR) - 2:08:42

Spalono: 0,35kg.

Odo: 9159km
High: 37018m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,2kg

Pierwszy raz z Moniką na treningu! :)

Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 09.04.2015 | Komentarze 2

Pętle Mnicha z Bartoszem Huzarskim. :)

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 0

No i stało się! :) Pierwszy raz udało mi się być na treningu z naszym mistrzem kolarskim, Bartoszem Huzarskim. Pękło prawie 100km wraz z dwoma pętlami "Ślężańskiego Mnicha". Był też Łukasz, Kamil i Adaś. Jechało się super, i fajnie, że pogoda mimo, że obok było widać, że kropi to nas oszczędziła. Super! Pętle Mnicha fajne i zapowiada się niezła zabawa w niedzielę. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 762 metry
- Maksymalna wysokość 287 m.n.p.m (Col Du Sulistrowice)
- Suma średniego nachylenia 3%
- Maksymalne nachylenie 7% (Col Du Sulistrowice)
- Suma spadków 763 metrów
- Suma średnich spadków - 3%
- Maksymalny spadek -7%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 9:00
In (141HR - 169HR) - 35:53
Hi (od 170HR) - 2:07:59

Spalono: 0,39kg.

Odo: 9011km
High: 35840m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,4kg

Wytrzymałościowo niedzielnie :)

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 0

Na dworze zimno rano było jak szlag. 0 stopni. ;0 Zmieniłem plany na Arkady po południu. Zresztą tak też szła Kaśka, to dlaczego nie iść. ;) Dwie godziny spinningu ale pierwszą przejechałem wytrzymałościowo, a drugą z akcentami siłowymi, z czego 20 minut w blokach. Jechało się naprawdę wyśmienicie. :)

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 3:52
In (141HR - 169HR) 1:39:05
Hi (od 170HR) - 2:55

Spalono: 0,24kg

72,4...

Runda na Pożarzysko. :)

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 2

Udało się z pogodą bo miało dziś padać i był bardzo źle, ale udało się i słonko przyświeciło. Nie było tak ciepło jak powinno ;) no ale nie ma co marudzić. :) Ustawka na ul. Gagarina pod Lidlem, 13 osób na starcie + Dario Poro, to niewątpliwa przyjemność pokonywania kilometrów. Trasa poszła przez Skałkę, Kąty Wr., Mietków i potem na Pożarzysko gdzie zaatakowałem na podjeździe, co dało wynik lepszy niż poprzedni KOM Kamila, ale że Kamil jechał z nami, to wykręcił jeszcze lepszy czas. ;) Drugie miejsce też dobre. :) Powrót na około zalewu mietkowskiego, przez Kąty Wr., i dalej na Skałkę itd. Jechało się super, dobre tempo, fajna ekipa. Rewelacja. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 518 metry
- Maksymalna wysokość 229 m.n.p.m (Pożarzysko Kościół)
- Suma średniego nachylenia 2%
- Maksymalne nachylenie 7% (Pożarzysko Kościół)
- Suma spadków 510 metrów
- Suma średnich spadków - 2%
- Maksymalny spadek -7%

Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 5:15
In (141HR - 169HR) - 49:45
Hi (od 170HR) - 2:32:23

Spalono: 0,36kg.

Odo: 8853km
High: 34920m
Top High: 810 m.n.p.m (Przełęcz Jugowska)

72,4kg