Info

Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień20 - 0
- 2018, Marzec6 - 0
- 2018, Styczeń9 - 0
- 2017, Grudzień2 - 0
- 2017, Wrzesień2 - 0
- 2017, Sierpień3 - 0
- 2017, Lipiec2 - 0
- 2017, Maj7 - 0
- 2017, Kwiecień9 - 0
- 2017, Marzec11 - 0
- 2017, Luty13 - 0
- 2017, Styczeń13 - 0
- 2016, Grudzień16 - 4
- 2016, Listopad9 - 2
- 2016, Październik4 - 0
- 2016, Wrzesień12 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Czerwiec2 - 0
- 2016, Maj6 - 0
- 2016, Kwiecień9 - 0
- 2016, Marzec3 - 0
- 2016, Luty10 - 6
- 2016, Styczeń19 - 12
- 2015, Grudzień14 - 0
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień3 - 2
- 2015, Sierpień10 - 6
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec6 - 0
- 2015, Maj16 - 4
- 2015, Kwiecień13 - 6
- 2015, Marzec13 - 4
- 2015, Luty15 - 0
- 2015, Styczeń18 - 6
- 2014, Grudzień16 - 2
- 2014, Październik9 - 6
- 2014, Wrzesień10 - 4
- 2014, Sierpień4 - 4
- 2014, Lipiec7 - 6
- 2014, Czerwiec7 - 8
- 2014, Maj10 - 4
- 2014, Kwiecień4 - 4
- 2014, Marzec14 - 12
- 2013, Październik1 - 4
- 2013, Wrzesień5 - 6
- 2013, Sierpień10 - 8
- 2013, Lipiec12 - 14
- 2013, Czerwiec9 - 16
- 2013, Maj3 - 0
- 2013, Kwiecień10 - 32
- 2013, Marzec13 - 20
- 2013, Luty15 - 40
- 2013, Styczeń16 - 16
- 2012, Grudzień8 - 6
- 2012, Listopad6 - 14
- 2012, Październik14 - 18
- 2012, Wrzesień14 - 26
- 2012, Sierpień13 - 30
- 2012, Lipiec15 - 26
- 2012, Czerwiec14 - 13
- 2012, Maj12 - 8
- 2012, Kwiecień10 - 13
- 2012, Marzec15 - 16
- 2012, Luty14 - 20
- 2012, Styczeń15 - 28
- 2011, Grudzień15 - 12
- 2011, Listopad4 - 5
- 2011, Październik12 - 8
- 2011, Wrzesień14 - 11
- 2011, Sierpień15 - 3
- 2011, Lipiec12 - 2
- 2011, Czerwiec11 - 17
- 2011, Maj14 - 15
- 2011, Kwiecień12 - 24
- 2011, Marzec18 - 26
- 2011, Luty14 - 13
- 2011, Styczeń15 - 8
- 2010, Grudzień9 - 13
- 2010, Wrzesień5 - 4
- 2010, Sierpień5 - 5
- 2010, Lipiec5 - 7
- 2010, Czerwiec7 - 11
- 2010, Maj10 - 5
- 2010, Kwiecień8 - 24
- 2010, Marzec14 - 34
- 2010, Luty13 - 0
- 2010, Styczeń14 - 2
- 2009, Lipiec3 - 0
- DST 74.69km
- Czas 02:29
- VAVG 30.08km/h
- VMAX 41.27km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 187 ( 94%)
- HRavg 152 ( 76%)
- Kalorie 2451kcal
- Podjazdy 540m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Wytrzymałość siłowa u Anety + Aśka i Grzesiek = BARDZO MOCNO! :)
Czwartek, 21 lutego 2013 · dodano: 22.02.2013 | Komentarze 4
Po ciężkim dniu, ciężki trening. Dziś miało być mocno i było. Zgodnie z planem wytrzymałość siłowa. Aneta spisała się na medal, przygotowując 4 mocne i długie górki. Udało mi się jeszcze skręcić trochę przed zajęciami. Dodatkowo była Aśka i Grześ więc chciało się kręcić. No i dobrze, bo wiem, że samemu bym tak nie pojechał chyba. Górki w układzie 10 minut (różne układy) i 5 minut przerwy z tym, żę ja skracałem je do 4 minut. W przerwie jak zwykle "siła na maxa", a następne 30 minut to wytrzymałość. Rozjazd, rozciąganie i hop do domu. Teraz 3 dni wolnego - czuję, że muszę odpocząć bo jestem ujechany.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 15:17
In (141HR - 169HR) 1:42:11
Hi (od 170HR) - 27:52
Spalono: 0,32kg
68,9...
- DST 69.29km
- Czas 02:18
- VAVG 30.13km/h
- VMAX 42.17km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 184 ( 92%)
- HRavg 147 ( 74%)
- Kalorie 2185kcal
- Podjazdy 440m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Bardzo miła niespodzianka = MOTYWACJA! :)
Środa, 20 lutego 2013 · dodano: 21.02.2013 | Komentarze 4
Przychodzę do klubu, przebieram się, idę na salę, siadam na rowerek na głównej sali, zaczynam kręcić... Rozglądam się na boki, a tu niespodzianka! Na drugim rowerze siedzi Aśka! No proszę, proszę, co za miły początek treningu! Udało się jej w końcu załatwić sobie kartę. Od razu wiedziałem, że dziś będzie mocno, hehe. Przyszła do mnie, zaczęła jechać obok na skiwalkingu i czas 25 minut rozgrzeki na głónej sali przed spinnem, przegadaliśy, o różnych rzeczach. Mimo tych konwersacji, cały czas pilnowałem pulsu i nie zmarnowałem tego czasu. Dobrze podkręcony przeskoczyłem z nią na salę i w drogę. Tuż po starcie powiedziałem: "Do zobaczenia na szczycie.", a ona na to: "Poczekam na Ciebie na górze...". :D :D :D No i poszło! 1:30 w bardzo dobrym nastroju, ostro i uczciwie. No nie mogłem i nie odpuszczam w takich sytuacjach... Lubię z nią jechać. Motywuje mnie jej zaangażowanie. Bądź, co bądź to vicemistrzyni Polski w HALF IRONMAN'ie (Triathlonie)! Szacunek. Zawsze powtarzano, że trening z mocniejszymi to podstawa. Maciek zaaplikwował dużo górek ale przemięszanych z płaskimi, szybkimi odcinkami. Na dwóch górkach zrobiłem sobie przyspieszenia 40 sekund 5/5 w blokach, a także przyspieszenia na płaskich odcinkach. Aśka po spinnie uciekła do domu, a ja zostałem jeszcze na 40 minut i przejechałem sobie to wytrzymałościowo. Rozciąganie i do domu, w poczuciu BDB owalonej pracy. :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 14:01
In (141HR - 169HR) 1:33:38
Hi (od 170HR) - 22:43
Spalono: 0,32kg
69,4...
- DST 74.67km
- Czas 02:28
- VAVG 30.27km/h
- VMAX 42.18km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 183 ( 92%)
- HRavg 153 ( 77%)
- Kalorie 2458kcal
- Podjazdy 480m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Wytrzymałość Siłowa i w kółko macieju...
Poniedziałek, 18 lutego 2013 · dodano: 19.02.2013 | Komentarze 6
Jak co poniedziałek mocno u Arka czyli siła i wytrzymałość siłowa. Już mi się powoli zlewają te treningi. Podobne do siebie za bardzo, a za oknem biało. Wiosny jak nie było tak nie ma. Pojeździło by się na szosie... :/ Skręciłem 35 minut na głównej sali przed spinnem. 5+5 rozgrzewka, a potem 10 w układzie zmiennym X / X+1 na siodle. Potem 5+5 góra / dół i 5 jakby "zwolnienia" przed przeskokiem na rower na sali. Na początku spinnu 15 minut wytrzymałości (bo było "po płaskim"), a potem mix górek czyli siła i wytrzymałość siłowa. Znów 10 minut wytrzymałości "po płaski" ;) i znó górki. W przerwie jak zwyklem siła do oporu i pomalutku po cichutku przemuliłem rozciąganie grupy. Zachaczyłem 25 minut na zajęciacj u Maćka. Trochę już zmęczony ale pojechałem jego układem. Też siła. ;) Na koniec 5 minut rozjazdu, rozciąganie i do domu na zupkę.
Miałem dziś jeden moment po około 1:20H treningu, że czułem, że coś mi moc spadła ale odpocząłem z 3 minuty i wróciło dobre. Nie wiem co to było ale dość sugestywnie mózg mi dał do zrozumienia, że chyba chciał odpuścić... Nie pozwoliłem mu na to. ;) Druga hipoteza to ewentualnie przejście na zasilanie "wątrobowe" ale to chyba dużo za wcześnie.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 11:17
In (141HR - 169HR) 1:54:54
Hi (od 170HR) - 17:46
Spalono: 0,32kg
- DST 55.16km
- Czas 01:50
- VAVG 30.09km/h
- VMAX 41.19km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 186 ( 93%)
- HRavg 164 ( 82%)
- Kalorie 1914kcal
- Podjazdy 410m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Wytrzymałość Siłowa pełną parą! :)
Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0
Sobotni poranny trening. Założenie - wytrzymałość siłowa. Plan zrealizowany w 100%! Przejechałem na początek przed zajęciami 30 minut, potem na zajęciach 50 minut i dokrętka siłowa na głównej sali. Myślałem, że będzie prowadził Arek, a zobaczyłem dawno nie widzianą Patrycję. Fajnie się z Nią jechało. Po treningu rozciąganie i do domku na labę. :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 9:18
In (141HR - 169HR) 1:01:17
Hi (od 170HR) - 37:38
Spalono: 0,25kg
- DST 78.14km
- Czas 02:36
- VAVG 30.05km/h
- VMAX 42.27km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 153 ( 77%)
- Kalorie 2593kcal
- Podjazdy 580m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Reinkarnacja Mocy! Siła na MAXA! :D
Czwartek, 14 lutego 2013 · dodano: 15.02.2013 | Komentarze 0
Z obawami poszedłem dziś na trening, choć czułem się dobrze. Mając wypadki "zapaści" z wtorku, w sumie wszystko mogło się zdarzyć. Odpocząłem solidnie wczoraj i z nadzieją siadłem na rower. Udało mi się dziś porządnie skęcić kawał dobrego treningu. Po "awarii" nie ma śladu! Hurra! :D OD początku szło super. Udało mi się zrobić 45 minut przed głównymi zajęciami. Klasykę klasyki do bólu ;) czyli 5+5 i 15 wytrzymałościóki, a potem 5 w blokach. Bez bólu 183HR. 2 minuty odpoczynku i 5 minut siły, 2 odpoczynku i 5 minutt siły 30/30 siodło/bloki. Odpoczynek i przeskok na salę spinningową. Aneta zaaplikowała SIŁE! Dobrze. Zgodnie z planem. Układ:
3 siły siodło / 2 odpoczynku x 3
5 siły bloki / 2 odpoczynku x 3
3 siły siodło / 2 odpoczynku x 3
5 siły bloki / 2 odpoczynku x 3
Bardzo dobrze czułem się przez cały trening. Nawet na chwilę nie poczułem, że mocno słabnę. Oczywiście zmęczenie z każdą pętlą rosło ale co mnie bardzo ucieszyło, nie było spadku mocy. Super. Wystraszyłem się w ten wtorek i tyle. Poprostu po czasówce w poniedziałek trzeba było siedzieć w domu i tyle. Przez cały trening jechał obok mnie Grześ. Bardzo fajnie mi się z nim trenuje. Zawsze to jakaśmotywacja, tak ważna podczas jeżdżenia na stacjonarkach. Rozjazd, rozciąganie i do domu. Jutro weekend! :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 11:50
In (141HR - 169HR) 1:53:24
Hi (od 170HR) - 27:40
Spalono: 0,34kg
- DST 51.57km
- Czas 01:43
- VAVG 30.04km/h
- VMAX 41.21km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 149 ( 75%)
- HRavg 128 ( 64%)
- Kalorie 1427kcal
- Podjazdy 50m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Odcięło... Awaria zasilania. :O
Wtorek, 12 lutego 2013 · dodano: 13.02.2013 | Komentarze 4
Mogłem sobie dziś odpuścić. Czułem, że po wczorajszych ekscesach na treningu i ogromnym wydatku energetycznym nie jestem w pełni sił, ale dziwna siła popchnęła mnie dziś znów na trening. Na początku nie czułem co mnie czeka, tzn. czułem się trochę zmęczony, no ale nie aż tak żeby nie trenować... Rozpocząłem rozruch na rowerku na głównej sali. Tak czy siak, dziś miałem jechać lekko. Małe obciążenie i heja. Wywalili z tej sali dwa Tomahowki. No niby lepiej niż stare Schwinny ale ja nie lubię na nich jeździć. Nie czuję pracy koła i jedzie mi się na nich jak na rowerze z Tesco za 49,89zł... Przejechałem 15 minut w zakresie 140HR/146HR i skoczyłem na spinn. Na moim rowerze poczułem się od razu lepiej. Zacząłem jechać ale po 10 minutach nie mogłem wejść wyżej niż 141HR... Co jest kurna sobie myślę. Przewertowałem pamięć i... No tak, czasówka, mało snu, dziś mało żarcia itd. Wiedziałem już, że dziś to będzie lipa. Dalej nie było lepiej. Cały czas utrzymywałem się na poziomie 140HR/136HR... :O Przez pierwszą godzinę. Potem było niestety gorzej. Aneta zaaplikowała wytrzymałość siłową. Oczywiście ja tego nie robiłem. Nawet wychodząc w górę przy minimalnym obciążeniu puls nie powrócił już do pułapu 140HR. Co tam 140HR. Około 1:20H miałem już 128HR... :O :D W górze, o tyle lepiej, że dupsko odpoczęło. Dojechałem do końca. Rozjadu nie robiłem bo nie było po czym. ;) Porozciągałem się i do domu na zupkę. Jutro wbijam kutasa. Muszę odpocząć.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 1:16:54
In (141HR - 169HR) 23:02
Hi (od 170HR) - 0:00
Spalono: 0,19kg
- DST 73.29km
- Czas 02:04
- VAVG 35.46km/h
- VMAX 48.17km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 188 ( 94%)
- HRavg 157 ( 79%)
- Kalorie 2108kcal
- Podjazdy 180m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza GODZINNA jazda na czas w tym cyklu przygotowań!
Poniedziałek, 11 lutego 2013 · dodano: 12.02.2013 | Komentarze 0
Nic nie wskazywało na to, że dziś będzie taka zabawa. Trzeba mieć dzień, a po drugie z moich wcześniejszych "zabaw" w czasówki, przeważnie tak jak dziś, wychodziły z niczego. Kiedy przyszedłem do klubu, przez szybę zauważyłem Arka w sali spinningowej, na pół godziny przed rozpoczęciem zajęć. Coś tam majstrował przy sprzęcie. Zapytałem czy można na rowerek i pozwolił. Super. Od razu zainstalowałęm się na lali i w drogę. 10 minut rozgrzewki od X, a potem zacząłem robić 15 minut wytrzymałościóki na X+1. Jadę sobie, jest fajnie, noga podaje. Tętno na poziomie 158HR/160HR. Myślę sobie, zrobię półgodzinną, drugą już w tym cyklu jazdę na czas. I kręcę dalej. Tempo minimalnie wzrosło. Zaczęły się zajęcia ale ja narazie je olałem. Dociągam do końcówki 30 minut, już dobrze zagotowany, a w głowię krąży mi myśl: "Wykorzystaj sytuację i zaatakuj godzinną jazdę na czas". Trochę walki między sercem, a głową, ale w końcu uległem i po 30 minutach dokręciłęm do X+2 (jak nigdy na wytrzymałościówce) i heja! Klapki na oczy, wzrok w koło i dymam. Puls na granicy 172HR/176HR. Jest ciężko, coraz ciężej ale jadę dalej. Zapociłem się nieźle. Lubię to! :D Do końca 10 minut, podkręcam jeszcze kadnecję. Puls 182HR/184HR. Już mi ciężko i zaczynam odczuwać trudy pracy. 5 minut, 3 minuty, 2 minuty - wchodzę na młynek. Puls 188HR. Dojeżdżam do kreski. Przecinam. Ręce w górę w geście tiumfu. Yeah! Zaliczyłem. Ciężko dyszę przez parę chwil ale jestem mega zadowolony. Odkręcam do X. Nogi zmęczone. Czują te km. Odpoczywam 3 minuty. Puls szybko spada. To dobrze. Dupsko mnie boli. Arek zaaplikował podjazd. Wchodzę na bloki. Co za ulga, hehe. Zrobiłem do końca zajęć już to co oni. Jeden podjazd 20 minut, a potem jeszcze 2 po 10 minut. Na koniec wytrzymałość ale tu to mnie już poprostu odcięło. Puls spadał na łep na szyję i mimo podkręcania kadencji nie mogłem go zatrzymać. W ostateczności na końcówce zajęć miałem 126HR, hehe. ;) Rozciąganie i do domu w poczuciu dobrze zrobionego treningu. Yeah! :)
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 13:23
In (141HR - 169HR) 1:22:25
Hi (od 170HR) - 27:00
Spalono: 0,27kg
- DST 51.37km
- Czas 01:40
- VAVG 30.82km/h
- VMAX 42.18km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 184 ( 92%)
- HRavg 160 ( 80%)
- Kalorie 1784kcal
- Podjazdy 280m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobotni mix przed południem. :)
Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 11.02.2013 | Komentarze 2
I znów coś inaczej - wybrałem się dziś, a nie w niedzielę na trening. Wolę mieć wolny niedzielny wieczór niż siedzieć w klubie. Zrobiłem trening w dzisiejsze przed południe. Wpadłem wcześniej i zrobiłem przed spinnem jeszcze 15 minut rozgrzewki i poleciałem na zajęcia. Prowadził jakiś kolo ze SkyTowera na zastępstwie. Dziś nie nastawiałem się na konkretny trening czy to siłowy czy wytrzymałościowy. Pomięszałem sobie wszystko. Taki mix. Na zajęciach kilka hopek, trochę płaskiego i dwie tempówki. Tuż po zakończeniu skoczyłem znów na rowerek na głównej sali i dokończyłem trening robiąc 20 minut wytrzymałości siłowej. Rozjazd, rozciąganie i do domku.
Zauważyłem dziś u siebie dziwnie wysokie tętno. Cały tydzień od poniedziałku plus wtorek i czwartek dymałem siłę i nawet srobiłem sobie test na maxa w czwartek. Spodziewałem się dziś niskiego pulsu, a tu niespodzianka. Nogi na początku nieźle zabetonowane - potem się rozluźniły. Nie powiem, że nie jechałem mocno, bo było dziś solidnie ale średni puls 160HR to dużo. Będę obserwował dalej.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 7:20
In (141HR - 169HR) 0:55:07
Hi (od 170HR) - 35:12
Spalono: 0,23kg
- DST 63.47km
- Czas 02:09
- VAVG 29.52km/h
- VMAX 42.71km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 194 ( 97%)
- HRavg 159 ( 80%)
- Kalorie 2209kcal
- Podjazdy 540m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Siła i Wytrzymałość Siłowa - 194HRMax! Grześ + P.o.s.t
Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 08.02.2013 | Komentarze 0
Miała być 4-etapówka (pon-czw) ale musiałem zweryfikować moje plany. Nie byłem wczoraj bo nie mogłem - praca. :/ Dziś uderzyłem z dużego C i zrobiłem powtórkę z przeszłości czyli "klasycznie" :D 5+5 i 15 wytrzymałościówki, a potem 5 w blokach i... przypomniały mi się czasy kiedy w ten sposób sprawdzałem co jakiś czas aktualną maxymalną wydolność i poleciałem na maxa. Wykręciłem 194HRMax, co mnie bardzo cieszy, bo myślałem, że będzie mniej, około 191HRMax. Jestem zadowolony. :) Potem 3 minuty odpoczynku i rozpocząłem trening siłowy. Obok mnie jechał Grześ. Także dymał siłowo. Fajnie się zawsze jedzie z kimś obok, bo to i motywacja większa i można nawet chwilę pogadać - czas w tedy szybciej leci. W przerwie pojawił się jeszcze Artur Gacek i w trójkę reprezntowaliśmy nasz Team. :) Zrobiłem układ taki:
1. 10 minut - 2+2+2+2 i 2 w blokach - od x co 2 minuty ząbek wyżej
2. 10 minut - 2+2+2+2 i 2 w blokach - od x co 2 minuty ząbek wyżej
3. 10 minut - 2+2+2+2 i 2 w blokach - od x co 2 minuty ząbek wyżej + 15 sekund przyspieszenia w każdej minucie czyli 45sekund w rytmie i 15 przyspieszenia. W sumie 10 przyspieszeń (8 w siodle i 2 w blokach)
Przerwa: 2 minuty zjazdu + 3 w blokach (obciążenie x - 3 ząbki)
4. 10 minut - 2+2+2+2 i 2 w blokach - od x co 2 minuty ząbek wyżej
5. 10 minut - 2+2+2+2 i 2 w blokach - od x co 2 minuty ząbek wyżej + 15 sekund przyspieszenia w każdej minucie czyli 45sekund w rytmie i 15 przyspieszenia. W sumie 10 przyspieszeń (8 w siodle i 2 w blokach)
6. 10 minut - 2+2+2+2 i 2 w blokach - od x co 2 minuty ząbek wyżej + 15 sekund przyspieszenia w każdej minucie czyli 45sekund w rytmie i 15 przyspieszenia. W sumie 10 przyspieszeń (8 w siodle i 2 w blokach)
Na koniec przejechałem jeszcze 10 minut szybkościówki - wytrzymałościówki w bardzo dużej kadencji i nagroda: Rozjazd. :D Rozciąganie i do domu.
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 7:26
In (141HR - 169HR) 1:35:43
Hi (od 170HR) - 24:31
Spalono: 0,29kg
- DST 57.83km
- Czas 01:54
- VAVG 30.44km/h
- VMAX 42.19km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 185 ( 93%)
- HRavg 156 ( 78%)
- Kalorie 1935kcal
- Podjazdy 420m
- Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
- Aktywność Jazda na rowerze
Siłowa dobitka u Anety + Grześ i Votum Team! :)
Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 06.02.2013 | Komentarze 0
Drugi dzień planowanej 4-etapówki Siłowej. Dziś trochę krócej niż wczoraj ale chyba mocniej. Aneta zaaplikowała mocną rozgrzewkę, a potem 50 minut dymania pod górkę z różnymi kombinacjami. Najlepszy i najcięższy fragment to 4 powtórki przyspieszeń / interwałów siłowych szybkościowych w układzie 30/15. Obok mnie jechał Grześ ale tak się dziś spociłem, że moje poty i jego zleły się w jedną wielką kałużę, hehe. Aneta nawet nie wchodziła do nas bo bez kaloszków ani rusz. :D Spotkałem dziś też Ewę i Przemka z Votum Team'u. Dawno ich nie widziałem. Pogadaliśmy trochę przed zajęciami i powspominaliśmy stare czasy. Po zakończeniu siły przejachałem sobie 20 minut wytrzymałościówki ale mimo takich dużych nakładów siłowych, czułem się naprawdę świeżo. No bardzo jestem zdziwiony i miło zaskoczony ale jest też to chyba w dużej części zasługa 3 dniowego odpoczynku. Zobaczymy jak będzie jutro i w czwartek. W piątek DECAPITATED!!! HAIL!!! \m/ YEAH!!!
Czasy w progach:
Lo (do 140HR) - 10:14
In (141HR - 169HR) 1:14:17
Hi (od 170HR) - 28:02
Spalono: 0,25kg