Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.37km
  • Czas 01:40
  • VAVG 30.82km/h
  • VMAX 42.18km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 184 ( 92%)
  • HRavg 160 ( 80%)
  • Kalorie 1784kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotni mix przed południem. :)

Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 11.02.2013 | Komentarze 2

I znów coś inaczej - wybrałem się dziś, a nie w niedzielę na trening. Wolę mieć wolny niedzielny wieczór niż siedzieć w klubie. Zrobiłem trening w dzisiejsze przed południe. Wpadłem wcześniej i zrobiłem przed spinnem jeszcze 15 minut rozgrzewki i poleciałem na zajęcia. Prowadził jakiś kolo ze SkyTowera na zastępstwie. Dziś nie nastawiałem się na konkretny trening czy to siłowy czy wytrzymałościowy. Pomięszałem sobie wszystko. Taki mix. Na zajęciach kilka hopek, trochę płaskiego i dwie tempówki. Tuż po zakończeniu skoczyłem znów na rowerek na głównej sali i dokończyłem trening robiąc 20 minut wytrzymałości siłowej. Rozjazd, rozciąganie i do domku.

Zauważyłem dziś u siebie dziwnie wysokie tętno. Cały tydzień od poniedziałku plus wtorek i czwartek dymałem siłę i nawet srobiłem sobie test na maxa w czwartek. Spodziewałem się dziś niskiego pulsu, a tu niespodzianka. Nogi na początku nieźle zabetonowane - potem się rozluźniły. Nie powiem, że nie jechałem mocno, bo było dziś solidnie ale średni puls 160HR to dużo. Będę obserwował dalej.

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 7:20
In (141HR - 169HR) 0:55:07
Hi (od 170HR) - 35:12

Spalono: 0,23kg





Komentarze
arturswider
| 08:11 wtorek, 12 lutego 2013 | linkuj Wiesz co Woody, już chyba wiem czemu tak miałem choć to dziwne, bo powinno być na odwrót czyli puls w dół... W piątek na wieczór pojechałem do Katowic na koncert DECAPITATED. Cały dzień w robocie, potem jeszcze kurs tam i z powrotem w nocy do Wrocławia. W sumie 400km. Położyłem się spać, o 4:00 rano - wstałem, o 9:00. Czułem się zmęczony nie powiem ale trening musiałem zrobić. Myślę, że to jakiś przedziwny efekt zmęczenia, że tętno wysokie. Dziwne ale prawdziwe.
woody
| 11:03 poniedziałek, 11 lutego 2013 | linkuj może się przetrenowałeś :) Ja dzisiaj dzień przerwy bo nogi zamulone i daje się odczuć zmęczenie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tyrap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]