Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W Peletonie

Dystans całkowity:6169.19 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:204:22
Średnia prędkość:30.19 km/h
Maksymalna prędkość:76.00 km/h
Suma podjazdów:42261 m
Maks. tętno maksymalne:199 (100 %)
Maks. tętno średnie:171 (87 %)
Suma kalorii:199877 kcal
Liczba aktywności:59
Średnio na aktywność:104.56 km i 3h 27m
Więcej statystyk
  • DST 127.96km
  • Czas 05:22
  • VAVG 23.84km/h
  • VMAX 64.47km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 185 ( 92%)
  • HRavg 158 ( 79%)
  • Kalorie 3736kcal
  • Podjazdy 2042m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour The Góry Sowie - KORONA zdobyta!!! :D

Czwartek, 18 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 2

Dawno planowany wypad na Tour The Góry Sowie z Marcinem. Akurat miałem 2 dni wolnego w pracy więc nie było innej opcji. :)

Zaliczone w kolejności:

- Przełęcz Walimska z Pieszyc
- Przełecz Sokolec z Walimia
- Przełęcz Jugowska z Nowej Rudy
- Przełęcz Woliborska z Bielawy
- Przełęcz Srebrna Góra + Fort
- Przełęcz Jugowska z Nowej Rudy

Wszystkie podjazdy w dobrym treningoeym tempie. Na ostatnim podjeździe na Przełęcz Jugowską byłem już trochę zmęczony ale spoko.

Dzięki Marcin za wspólny wypad! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 2042 metry
- Masymana wysokość 805 m.n.p.m Przełęcz Jugowska
- Suma średniego nachylenia 4%
- Maxymalne nachylenie 11% (Fort - Srebrna Góra)
- Suma spadków 2071 metrów
- Suma średnich spadków -4%
- Maxymalny spadek -11%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 1:30:58
In (141HR - 169HR) - 1:09:49
Hi (od 170HR) - 2:39:14

Spalono: 0,51kg.

Odo: 3452km
High: 15314m

69,4...




  • DST 70.52km
  • Czas 02:02
  • VAVG 34.68km/h
  • VMAX 47.02km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 190 ( 95%)
  • HRavg 156 ( 78%)
  • Kalorie 1612kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyrzymałościowo z Grześkiem, Witkiem i Damianem na południu.

Wtorek, 16 lipca 2013 · dodano: 17.07.2013 | Komentarze 0

Udało się w końcu umówić z Grześkiem na wspólny trening. To wręcz jak wydarzenie sezonu ;) bo prócz wspólnego treningu 2 tygodnie temu na środowej ustawce z Whirlpoolem, nie mieliśmy okazji. Wpadł też jeszcze Damian Kidoo0. Pod szpitalem dołączył Witek. Azytmu na Żurawinę i jedziemy. Na początku 4km rozgrzewka, a potem już poszło tempo. 39/42km/h. Jechało mi się dziś wyśmienicie. Żadnych problemów z mocą czy wytrzymałością. Wito dawał krótkie zmiany i wyraźnie miał braki kondycyjne. Wyrobi się. :] W Żurawinie skręcamy w prawo, a w dalszej części trasy wbijamy na standardową kreskę na Przecławice. Zmiany idą potężne. 42/43km/h przy dość niekorzystnym wietrze. W Przecławicach odbijamy w prawo i lecimy na Gniechowice. Wiatr skośno czołowy, BARDZO mocny. Prędkość spada do 37/38km/h. Na zmianach idę mocno, a i tętno leci pod 190HR. ;) Dojeżdżamy do "ósemki" i Grześ prosi, o zawrócenie, gdyż chce być w miarę wcześnie w domu na "gaju". Spoko, czego nie robi się dla przyjaciół. Wracamy z wiatrem lekko bocznym / w plecy więc można rozwinąć skrzydła. Nie oszczędzam się na zmianach i lecimy uczciwie 43km/h. Wito daje króciótkie zmiany ale tempo spada do około 39km/h. Na hopce za Przecławicami podciągam tempo, wyprzedzam Wita i wygrywam premię górską. ;) Prawie równo ze mną wjeżdżam Grześ. Nie zwalniamy i dociskamy tempo. Po około 1km Damiana krzyczy, że nie ma Witka... Zwalniamy. Dojeżdżamy do rozjazdu na Żurawinę i przygotowujemy się na ten zniszczony odcinek asfaltu... Jedziemy, jedziemy i... NOWY ASFALT DO SAMEJ ŻURAWINY!!! :D No wreszcie! Radość nie pozwala wolno się toczyć więc dalej zaciągamy. Ostro szło już do samego Wrocławia. Witek zginął już gdzieś po drodze. Trafi na pewno do domu. Atak na tablicę Wrocław - byłbym pierwszy ale z za pleców wyskoczył Damian z 3 pozycji. Trudno. Dojeżdżamy razem do armii krajowej, dziękujemy sobie za udany trenngi. Jadę do domu tempem rozjazdowym. Super trening. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 140 metry
- Masymana wysokość 175 m.n.p.m hopka za Przecławicami
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 3% (Hopka za Przecławicami)
- Suma spadków 141 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -2%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 12:16
In (141HR - 169HR) - 15:47
Hi (od 170HR) - 1:32:06

Spalono: 0,36kg.

Odo: 3324km
High: 13272m

69,9...




  • DST 71.64km
  • Czas 02:16
  • VAVG 31.61km/h
  • VMAX 50.41km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 184 ( 92%)
  • HRavg 161 ( 80%)
  • Kalorie 1708kcal
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wariantowo na połdniu.

Poniedziałek, 8 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Przejazd na połdniu z Marcinem Srokowskim. Głównie sam na przodzie. Marcin po 40km odpuścił i wrócił do domu. Widzialem po nim, że jest umordowany. Pewnie słabszy dzień. Potem sam jeszcze na Pietrzykowice i Maluszów. Na obwodnicy Tyńca Małego fajnie jechało się za TIR'em jakieś 500 metrów ze średnią 50km/h. :D Tyle. Udany strzał.

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 216 metry
- Masymana wysokość 161 m.n.p.m Estakada nad S8
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 3% (Estakada nad S8)
- Suma spadków 197 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -3%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 19:01
In (141HR - 169HR) - 17:56
Hi (od 170HR) - 1:36:46

Spalono: 0,35kg.

Odo: 3255km
High: 12105m

69,2...




  • DST 39.41km
  • Czas 01:33
  • VAVG 25.43km/h
  • VMAX 57.68km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 151 ( 75%)
  • Kalorie 1172kcal
  • Podjazdy 696m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

2 x Jugowska treningowo i PEŁNIA szczęścia! :D

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 08.07.2013 | Komentarze 4

Od dłuższego już czasu planowałem "ugryźć" górki i zaatakować stare dobre Góry Sowie, tak aby ruszyć temat górek w tym sezonie. Udało się dziś. Wczoraj zgadałem się z chłopakami i z Kaśką. Wszyscy mieliśmy dojechać na szczyt Przełęczy Jugowskiej, a Kaśka miała spotkać się z nami w Pieszycach i ruszyć na zestaw: 2xJugowska, 2xWalimska + jak czas pozwoli na jakiś deser. Dojechaliśmy punktualnie, Kaśka już czekała, szybki pitstop i już jedziemy w kierunku Przełęczy Jugowskiej. Nie wiedziałem czego mam się spodziewać po sobie, w tym roku największą górkę jaką robiłem to Przełęcz Tąpadło ;) więc nie powiem, że się nie obawiałem, o mój "występ". Kaśka jako kobieta zadziała na nas motywujaco ;) więc nie było opcji na luzik. I dobrze, bo założyłem sobie uczciwy trening.

Początek podjazdu od Pieszyc spoko 2% / 3%. Tempo spokojne, aby wejść w rytm podjazdowy. Potem jest trochę mocniej bo robi się 5%. Kontrolowałem cały czas nachylenie. Koło restauracji, przy pętli autobusowej, 3 fajne "agrawki" i wypłąszcza się do 4%. Na całej długości już nachylenie jest stałe między 4 i 5 procent. Więcej nie ma. Idziemy wszyscy razem. 19 z tyłu na kompakcie i 20,5km/h. Nie mówię, że jadę na luzie ale z zauważalnym zapadem mocy. Równo i w tempie. Na początku lekko się zadyszałem, puls m/w 183HR ale po jakimś km wyrównało się i spadło. Kaśka krzyknęła po kilometrze, że odpuszcza więc i nas dopadł brak motywacji, a tempo spadło do 18,5km/h. Tak już bez emocji dojechałem na szczyt. Marcina spotkaliśmy w międzyczasie na zjeździe ale chyba zawrócił, bo po jakiś3 minutach też zameldował się na szczycie. Krótka rozmowa i pojechał do Wałbrzycha, a my z Kaśką w dół na drugi strzał. Zawróciliśy przy pętli i tu nagle BUM i Kaście strzelił łańcuch... :/ Już wiedziałem, że nasz plan na kilka strzałów poszedł się jeb... :[ Kaśka była zła też ale zasugerowała, że się chwilę poopala abyśmy mogli sobie przynajmniej zrobić raz jeszcze jugowską. Dobre i to. Tym razem zacząłem w blokach na płycie ale po 3 pętlach wróciłem do młynka. Ten drugi raz pojechałem równo na całej długości - 19,5km/h na całym podjeździe. Puls w granicach 178-180. Na ostatnich 500 metrach zrzut na 19 z tyłu i 22km/h do samej końcówki. Zwrotka i w dół do Kaśki. Zjechaliśmy do Pieszyc, w samochód i zawiozłem ją do Dzierżoniowa.

Bardzo udany trening i w sumie to jakiś mały kamień spadł mi z serca bo nie jest źle, a nawet jest nieźle z dyspozycją w górach jeśli porównuję to co działo się niedawno na tąpadłach. :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 696 metry
- Masymana wysokość 805 m.n.p.m Przełęcz Jugowska
- Suma średniego nachylenia 4%
- Maxymalne nachylenie 5% (Przełęcz Jugowska)
- Suma spadków 710 metrów
- Suma średnich spadków -4%
- Maxymalny spadek -5%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 18:24
In (141HR - 169HR) - 17:12
Hi (od 170HR) - 0:57:16

Spalono: 0,34kg.

Odo: 3184km
High: 11889m

68,8...




  • DST 52.70km
  • Czas 01:33
  • VAVG 34.00km/h
  • VMAX 51.87km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 185 ( 92%)
  • HRavg 154 ( 77%)
  • Kalorie 1166kcal
  • Podjazdy 89m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

3 ''Strzykawki'' z Merxinem.

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 05.07.2013 | Komentarze 0

Nie udało się wyrwać z roboty przed 17:45 więc nie było opcji na ustawkę z Whirlpoolem. Kur... a tak chciałem! :[ Za to zrobilismy sobie naprawdę ostry i mocny trening z Merxinem. Szczegóły później.

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 89 metry
- Masymana wysokość 90 m.n.p.m Col Du Estakada A4 ;]
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 1% (Col Du Estakada A4)
- Suma spadków 90 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -1%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 10:06
In (141HR - 169HR) - 19:39
Hi (od 170HR) - 1:05:01

Spalono: 0,37kg.

Odo: 3144km
High: 11193m

69,7...




  • DST 86.61km
  • Czas 02:31
  • VAVG 34.41km/h
  • VMAX 47.99km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 190 ( 95%)
  • HRavg 161 ( 80%)
  • Kalorie 1924kcal
  • Podjazdy 187m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klasyk Południowy + Kidoo0 i Sroka - MOCNO!

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · dodano: 02.07.2013 | Komentarze 0

Szybka ustawka "Last Minute" na forum szosowym i już lecimy na południe z Damianem "Kidoo0" i Marcinem Sroczyńskim. Start przez Smolec. Na początku pod wiatr. Tempo w granicach 34/35km/h. W Krzepowie na zmianę wyszedł Damian, akurat piłem wodę, a tu jak nie walnie i zrobiło się 41km/h. Dałem mu znać, że Marcin odpadł z koła... Uzgodniliśmy tempo w granicach 38km/h i tak przebujaliśmy się aż do Kątów Wrocławskich. Leciało się spoko, tylko wiało i wiało... Na pocieszenie od lewoskrętu na Kąty Wrocławskie szło z wiatrem. :) Sprint na tablicę wygrywa Damiana. Spoko. Akurat leciałem na szpicy jakieś 43km/h więc nie było opcji na sprint. Przez Kąty Wr. i dalej na Gniechowice z wiatrem. W Gniechowicach przyszła pora na pemierowy przelot przez V-kę przez Tyniec Maly z powrotem do Gniechowic. Na 35 z bocznym i od Tyńca do gniechowic też z bocznym ale z drugiej strony. ;) V-ka to 14km. Wylot 500 metrów dalej na wschód w gniechowicach. Asfalty wyborne. Trzeba będzie tak częściej jeździć. Do Przecławic Marcin odpadł już ze 3 razy z koła. Słabszy dzień chyba. Od nawrotu w Przecławicach do Wrocławia tempo nie schodziło poniżej 40km/h. Wiatr się zmienił i powiało w plecy. Damiana na swoich zmianach szedł po 43km/h. Mocny jest kolega. Marcin na końcówce przed Wysoką już nie dał rady i odpadł na dobre z koła. Na Wysoką nawet się nie spinałem bo byłem już lekko umęczony. Damiana zgarnął pulę. Od Wysokiej do domu w tempie rozjazdowym. Dziękuję za wspólny trening. Było super! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 187 metry
- Masymana wysokość 151 m.n.p.m Col Du Wysoka
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 3% (Col Du Smolec)
- Suma spadków 179 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -2%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 8:12
In (141HR - 169HR) - 22:10
Hi (od 170HR) - 2:01:05

Spalono: 0,45kg.

Odo: 3144km
High: 11193m

68,7...




  • DST 82.96km
  • Czas 02:25
  • VAVG 34.33km/h
  • VMAX 51.87km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 187
  • HRavg 157 ( 78%)
  • Kalorie 1825kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranny trening z Merxinem + inni.

Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

W związku z tym, że i Marcin i ja mieliśmy plany na większą część soboty, umówiliśmy się na treniing, o 7:45 rano. Nie było jakoś zimno więc jechało się fajnie. Był jeszcze Szymon i J. Grzelak. Poleceiliśmy na Kąty Wr. przed Sadków, a potem przez Gniechowice i na Wysoką. Klasyka do bólu. Marcin widziałem bardzo się spieszył na chatę więc nie oszczędzałem się i dawałem mocne zmiany na froncie peletonu. Na Wysokiej (wygrałem premię :D) Marcin z J. Grzelakiem polecieli na Wrocław, a ja z Szymonem zawróciliśmy, bo odczuwaliśmy głód kilometrów. A co! :D Pojechaliśmy na Tyniec Mały, a z tamtąd na Bielany. Dołożyliśy jakieś 20km. Od A4 do tablicy jechaliśmy z wiatrem więc zakres urusł do 48/50km/h. Tablica była moja. :) Super trening i na chacie, o 10:40. Sobota moja! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 190 metry
- Masymana wysokość 151 m.n.p.m Col Du Wysoka?
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 3% (Col Du Wysoka)
- Suma spadków 183 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -3%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 6:22
In (141HR - 169HR) - 44:56
Hi (od 170HR) - 1:34:41

Spalono: 0,43kg.

Odo: 2966km
High: 11003m

69,9...




  • DST 76.73km
  • Czas 02:21
  • VAVG 32.65km/h
  • VMAX 47.02km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 162 ( 81%)
  • Kalorie 1844kcal
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znów na Żurawinę omijając zalane drogi...

Czwartek, 27 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

Szybki przelot na południe tym razem z Marcinem Srokowskim i jakimś kolegą z Tribition Team. Polecieliśmy na Żurawinę, a potem w poszukiwaniu tego nowego łącznika, który pokazał mi ostatnio Marcin. Znaleźliśy go ale był na środku zatopinoy przez wodę po opadach z początku tygodnia. Po zawrotce polecieliśmy dalej na południe i skontrowaliśmy na Przecławice. Potem już klasycznie na Gniechowice. Tam chcąc zrobić V-ke przez Tyniec okazało się, że i tam dalej droga była przylana więc zawróciliśmy. Kąty Wrocławskie i dalej przez Sadków do Wrocławia. Bardzo dobry trening po 3 dniach przymusowego postojku z uwagi na deszcze.

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 156 metry
- Masymana wysokość 151 m.n.p.m Col Du ? Autostrada?
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 2% (Col Du Estakada ;)
- Suma spadków 1151 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -2%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 7:29
In (141HR - 169HR) - 23:59
Hi (od 170HR) - 1:49:36

Spalono: 0,41kg.

Odo: 2883km
High: 10681m

69,6...




  • DST 69.58km
  • Czas 02:09
  • VAVG 32.36km/h
  • VMAX 46.05km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 151 ( 75%)
  • Kalorie 1665kcal
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka na szybko z Marcinem - Nowa trasa treningowa na południu.

Niedziela, 23 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 4

Poranny telefon do Marcina: Jedziesz? Jadę! No to jedziemy! :D

Polecieliśmy na południe ale na nową trasę, którą zaproponował Marcin. On dziś był "moderatorem". ;) Lecimy na początku na Żurawinę, a potem odbijamy w prawo do drogi klasycznej pętli południowej. Tam wpadamy na wirażu na jakiś pociąg 4 wagoniki. Na oko zawodnicy wyglądali "pro" ale po naszej zmianie z Marcinem okazało się, że urwaliśmy pociąg, hehe. No nic lecimy dalej znów sami. Przecinamy ponwnie Żurawinę i prosto na Św. Katarzynę. Wiatr dziś wali w ryja niezależnie od kierunku w jakim jedziemy. :D To nawet lepiej. Chciałem się dziś "zmęczyć". Przecinamy drogę na Oławę i wpadamy na obwodnicę wschodnią. Jechałem tędy pierwszy raz w życiu. Fajna trasa ale tylko po 1 pasie. W normalny dzień by nas tam zmiotły TIR'y... Dziś było spoko. Cały czas wiatr wali w ryja. Na końcu drogi zawracamy na rondzie i po chwili odbijamy na drogą prowadzącą koło Trestna jeśli się nie mylę. To ta stara droga gdzie kiedyś byłem z Reworem na białym Fetl'cie. Stare czasy. ;)

Idziemy mocno ale nie na maxa bo droga nie jest najlepsza. Może nie dziurawa ale bardzo nierówna i trzepie rowerem. Dojeżdżamy do Niskich Łąk, walimy na lewo i przez estakadę jedziemy już w kierunku Hallera. Od krzyżówki rozjazd. Było spox.

Na mecie wpadamy na Wiktora24 z forum szosowego. Zapraszamy go na jutro na 17:15 na ustawkę. :]

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 148 metry
- Masymana wysokość 152 m.n.p.m Col Du ? Autostrada?
- Suma średniego nachylenia 1%
- Maxymalne nachylenie 4% (Col Du Estakada ;)
- Suma spadków 142 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -3%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 13:35
In (141HR - 169HR) - 18:34
Hi (od 170HR) - 1:39:33

Spalono: 0,39kg.

Odo: 2806km
High: 10525m

69,9...




  • DST 74.10km
  • Czas 02:09
  • VAVG 34.47km/h
  • VMAX 59.62km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 190 ( 95%)
  • HRavg 154 ( 77%)
  • Kalorie 1653kcal
  • Podjazdy 423m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy występ na Team'owej ustawce Whirlpool'a.

Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 2

Udało mi się wreszcie wpaść na ustawkę treningową z Team'em Whirlpool na Psie Pole. Daleko kurna ta ustawka. Dziś zdążyłem tylko dlatego, że zapakowałem rower do auta. Inaczej nie było opcji.

Piotrek Suchy - dzięki za namowę. Warto było. :]

Ustalam sam ze sobą, że jadę zachowawczo. Obserwuję i kalkuluję aby dojechać do końca w jednej grupie. Do Skarszyna spoko. Tempo od 34-39km/h. Od Skarszyna zaczęły się hopki i musiałem mocniej się spiąć. Dałem radę. Byłem na odcinku do Trzebnicy 3 razy za szpicy. Mocno dałem ognia ale spoko. Od Trzebnicy powiało mocniej w ryja i było już gorzej. Hopki i tempo grupy zrobiły swoje. Na jednej hopie, zostałem z 10 metrów za grupą ale na zjeździe doszedłem. Zapaliła mi się tu czerwona lampka aby uważać. Na rozjeździe w lewo i lecimy lasem. Nie znałem w ogóle trasy i nie wiedziałem, kiedy będzie zapowiedziana kreska na sprincie. W pewnym momencie zaczęły się harce i tempo skoczyło do 50km/h. Wiedziałem, że kreska jest blisko. Nie atakowałem, bo nie znałem trasy. Rozprowadziłem grupę ;) i obserwowałem z tyłu zmagania na kresce.

Nawrotka i wracamy na rozjazd. Atakujemy w lewo na górską premię. Nie pamiętałem tego podjazdu i nie wiedziałem jak jest długi. Nic. Myślę sobie pojadę swoim tempem i zobaczę jak będzie. 28km/h i idę w górę. Jakiś czas nikt mnie nie mija. Myślę, może jest dobrze ale niestety za chwilę mija mnie Arek, Suchy i inni i zostałem z tyłu... :O Jakiś czas trzymałem się za Grześkiem, bo on też został ale puściłem koło. Siła wyższa. :/ Na zjeździe grupa odskoczyła mi na jakieś 400 metrów. Goniłem ale bez szans. M/w w połowie drogi od Skarszyna do Pasikurowic widziałem, że od grupy odłączył się Marcin i został mi do pomocy. Dzięki Marcin! Idziemy razem. Ja zły na siebie daję mocne zmiany po 43km/h. Dojeżdżamy do Pasikurowic. Chłopaki już się rozjeżdżają. Spoko. Na luzie jedziemy z Suchym, Cukrem, Platonem, Orionem i Marcinem aż do Whirlpoola. Odłaczamy się i pakujemy do auta. Wchodzą spoko 2 rowery. Bardzo jestem zadowolony.

Suchy - zaszczepiłeś we mnie chęć do utarcia nosa co po niektórym... Będę wpadał w środy jeśli nie będzie padać. Dziękuję i do zobaczenia! :)

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 423 metry
- Masymana wysokość 231 m.n.p.m Col Du Skotniki
- Suma średniego nachylenia 2%
- Maxymalne nachylenie 4% (Col Du Skotniki ;)
- Suma spadków 432 metrów
- Suma średnich spadków -2%
- Maxymalny spadek -4%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 8:29
In (141HR - 169HR) - 31:02
Hi (od 170HR) - 1:31:12

Spalono: 0,38kg.

Odo: 2736km
High: 10377m

69,2...