Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:1224.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:58
Średnia prędkość:29.89 km/h
Maksymalna prędkość:58.16 km/h
Suma podjazdów:4770 m
Maks. tętno maksymalne:192 (98 %)
Maks. tętno średnie:161 (82 %)
Suma kalorii:42604 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:68.04 km i 2h 16m
Więcej statystyk
  • DST 43.17km
  • Czas 01:28
  • VAVG 29.43km/h
  • VMAX 30.18km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 156 ( 80%)
  • HRavg 122 ( 62%)
  • Kalorie 1279kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd po inauguracji

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

Trening rozjazdowy po pierwszym wyjeździe na szosę to super pomysł. ;) Nóżki lekko obolałe po trasie do Sobótki, zostały dziś poddane treningowi rozjazdowemu. Jakież to dziwne wracać po wyjeździe na szosie na stacjonarkę. No ale cóż, założenie mam takie, że do końca marca szlifuję formę i koniec. Nie poddam się i nie odpuszczę. Wiem po wczorajszym wyjeździe co mam jeszcze do poprawy. Zostało 2 tygodnie i popracuję nad tymi elementami. Dziś pokręciłem 5+5 jako rozgrzewka i potem 20 minut na obciążeniu X. Dla skontrowania mieśni 5 minut w blokach i znów to samo. 25 minut w obciążeniu X i znów 5 minut w blokach. 10 minut w X i ćwiczenie na wzmocnienie mięśni czyli po 2,5 minuty solo na prawą i lewą nogę. 5 minut rozjazdu, rozciąganie i do domku. We wtorek znów będzie ostro. :)

Spalono: 0,17kg




  • DST 109.46km
  • Czas 04:12
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 58.16km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 189 ( 96%)
  • HRavg 161 ( 82%)
  • Kalorie 4690kcal
  • Podjazdy 840m
  • Sprzęt Felt F55
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inauguracja sezonu szosowego! 2 x Tąpadło! :)

Sobota, 12 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 1

Absolutnie niespodziewanie i z nienacka, zainaugurowałem sezon szosowy 2011! :) A było to tak: Kilka dni temu ktoś tam na forum "trąbił", że będzie ładna pogoda, i że warto by się w sobotę wybrać na szosę. Jakoś tak nie byłem przekonany do tego bo planowałem i dalej w tym trwam, ostro trenować do końca marca tylko na stacjonarce. Dałem się jednak namówić Krzyśkowi i w sobotę rano, o 9:50 zameldowałem się na rogu Hallera/Grabiszyńska. Byli już Tcp i Ziele477. Po kolei chłopaki się zjeżdżali aż koniec końców było nas 12!!! :)





Hehe, śmiałem się, że wszyscy "wyposzczeni" po zimie się stawili, a frekwencja była największa w historii naszych "wrocławskich" ustawek. Celem treningu była Sobótka i przełęcz Tąpadło. Pojechaliśmy przez Smolec, Pietrzykowice, Kąty Wr. i Gniechowice. Tempo jak na początek sezonu szło całkiem, całkiem. Wiatr wiał dziś niemiłośiernie raz prosto w pysk, a raz boczny. Kręcił i męczył nas okrutnie. W sumie do Sobótki tylko raz się urwał ale w Rogowie Sobóckim się "zlepiliśmy". Zaczął się podjazd do Sobótki. Jechałem z Krzyśkiem i Marcinem w szpicy peletonu. Marcin odpadł, a ja, O DZIWO jechałem równo z Krzyśkiem, a na końcu podjazdu nawet go wyprzedziłem! :) Zjazdy i podjazdy w kierunku Tąpadło i peleton się cały porwał. Wiadomo, że spotkamy się na przełęczy. P.o.s.t wyrwał do przodu, za nim Tcp i Arek. Dojechałem do Arka i Tcp. Arek puścił koło na podjeździe, a mi się nie chciało gonić Tcp więc przez chwilę jechaliśmy razem ale potem poszedłem do przodu i byłem 4 na górze! Hurra! Po raz pierwszy przed Krzyśkiem i Tomkiem! Hurra! :D :D :D Opłacało się "tyrać 3 miechu na stacjonarce. Wszyscy dojechali i zdecydowaliśmy, że jedziemy w dół na Wiry i wjeżdżamy znów od Będkowic. I znów góra, dół i spotkaliśmy się wsyscy na górze. Potem zjazd do Sobótki, zakupy w Biedronce i tą samą drogą do Wrocławia. W Gniechowicach spotkaliśmy Rafała i Zbyszka z Harrfy i razem jakiś czas pojechaliśmy. Niestety tempo 45km/h przy wietrze to nie dla mnie i odpuściłem. Zresztą tak jak wszyscy. :D Spokojnie dojechaliśmy sobie do Wrocławia i tam każdy już do siebie.

Wyjazd MEGA udany pod każdym kątem. Zauważyłem pewne braki w 2 aspektach przygotowań: Przyspieszenie i coś jeszcze ale cicho sza ;) bo konkurencja czyta wpisy... ;) Zostało mi 2,5 tygodnia na korektę formy i co, i w drogę po puchary! :D :D :D

Trip: 109,46,km
Av: 26,06km/h
Max: 58,16km/h
Time: 4:12:23
Odo: 2807km

Trasa: Wrocław (Hallera/Grabiszyńska) - Smolec - Pietrzykowice - Kąty Wr. - Gniechowice - Sobótka - Rogów Sobócki - Przełęcz Tąpadło - Wiry - Przełęcz Tapadło - Rogów Sobócki - Sobótka - Gniechowice - Kąty Wr. - Pietrzykowice - Wrocław (Hallera/Grabiszyńska).

Spalono: 0,61kg




  • DST 86.16km
  • Czas 02:48
  • VAVG 30.77km/h
  • VMAX 57.24km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 151 ( 77%)
  • Kalorie 2973kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

3H Spinningu - Mętne nastawienie ;)

Czwartek, 10 marca 2011 · dodano: 11.03.2011 | Komentarze 3

Dziś na treningu było jakoś dziwnie. Było mało ludzi, a Ci co byli jakoś nie za bardzo garnęli się do kręcenia. Dziwne. Płacą tyle kasy za możliwość treningów, a olewają. Aneta dziś też przejechała tylko 1 godzinę, a potem przez 2 następne godziny siedziała - mówiła, że się źle czuje i chyba ją "rozbiera" choroba. Kuruj się Aneta! Trening jak każdy rozpoczałem od rozciągani i rozgrzewki 5+5, i 5 minut wytrzymałościówki z uwagi na fakt, że już zaczął się spinning. Zdąrzyłem jeszcze zrobić 5 minut w blokach i dołączyłem do zajęć. Dziś przejechałem 3 godziny zajęć. "Fartlek", "Low", a potem "Hill". Pierwsza godzina w bardzo wysokich tempach, potem w przerwie 1 układ "Combo". Na "Low" właśnie zaczął się problem z frekfencją i zaangażowaniem co wpłynęło na całą grupę. W przerwie, wyjątkowo dziś zjadłem sobie banana i zapiłem wodą od mamuni z pracy. Myślałem, że da to więcej mocy ale w sumie bez różnicy, także nie będę tego propagował. Ostatnia godzina zajęć minęła głównie na podjazdach, po czym rozciąganie i do domku. W sobote zapowiada się mega pogoda - 13 stopni i słoneczko - więc dałem się namówić ekipie z Husarii na wspólny, pierwszy w tym roku trening na szosie, hehe. Będę miał okazję do sprawdzenia jak moja budowana forma przełoży się na szosę. Jak coś, będzie jeszcze 2,5 tygodnia na modyfikację treningu i nadrobienie zaległości. :)

Spalono: 0,39kg.




  • DST 67.15km
  • Czas 02:09
  • VAVG 31.23km/h
  • VMAX 56.87km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 190 ( 97%)
  • HRavg 152 ( 77%)
  • Kalorie 2349kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka + 2H Spinningu - 190HR!

Wtorek, 8 marca 2011 · dodano: 09.03.2011 | Komentarze 0

Kolejny tydzień przygotowań do sezonu 2011 rozpoczęty. Dziś jak w każdy wtorek miałem trening połączony z jazdą spinningową. Krótkie przygotowanie, rozciąganie i rozpocząłem rozgrzewkę. 5+5, a potem 10 minut wytrzymałościówki. Potem stanąłem na pedałach i pojechałem 5 minut w górze. Kończąc wytrzymałościówkę miałem 173HR więc na pedałach skoczyło mi wyżej, a że chciałem po raz kolejny "zbadać" rejony wytrzymałości pojechałem mocno i na koniec miałem 190HR. Spoko. Jeszcze nie tak dawno nie było tak łatwo, a teraz od kilku treningów często dochodzę w te rejony. Dziś miałem jeszcze 188HR i 186HR pod czas zajęć spinningowych. Pierwsza godzina zajęć to "Fartlek", a druga to "Hill". W przerwie zrobiłem z Agnieszką, Tomkiem i Piotrkiem układ "Combo" na 4 - 5 minut. Na koniec drugiej godziny pojechaliśmy sprinty. Udało mi się "trafić" 5 razy. :)

Spalono: 0,31kg.




  • DST 42.08km
  • Czas 01:41
  • VAVG 25.00km/h
  • VMAX 29.17km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 148 ( 75%)
  • HRavg 118 ( 60%)
  • Kalorie 1447kcal
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielny rozjazd + goście :)

Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 07.03.2011 | Komentarze 2

Dziś na trening, a tak naprawdę "rozjazd" zapowiedział się wcześniej Krzysiek. Fajnie znów było razem potrenować. Trening dzisiejszy to czysta przyjemność, bo przejechałem sobie 1:40 w tempie około 26 km/h w pulsie około 125HR. Dwa razy na 3 minuty stanąłem na pedały. Bez historii ale fajnie tak się poprostu dla relaxu przejechać. Czas szybko minął bo mieliśmy z Krzysiem do omówienia wiele spraw naszej grupy kolarskiej. Pojawiła się jeszcze koleżanka thriatlonistka. Po treningu rozciąganie i do domku. We wtorek znów ogień. :)

Spalono: 0,19kg




  • DST 69.34km
  • Czas 02:30
  • VAVG 27.74km/h
  • VMAX 42.56km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 192 ( 98%)
  • HRavg 153 ( 78%)
  • Kalorie 2742kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siła, siła i jeszcze raz siła - 192HR!

Sobota, 5 marca 2011 · dodano: 05.03.2011 | Komentarze 0

Dziś, jak w każdą sobotę, trening siłowy. Zdeterminowany i lekko wkurzony w domu pojechałem na trening. Przełożyłem tą agresję na trening. Rozciąganie, rozgrzewka 5+5 i 15 wytrzymałościówki i 5 w blokach czyli prawdziwa rozgrzewka. Potem jazda na czas "w parze" w układzie 30 sek. + 45 sek+1 + 30 sek+1 + 15 sekund sprintu. W sumie 28 minut. Pot lał się po rękach. Potem 3 bloki "Combo" na 4 z tym, że co 1 blok obciążenie na Combo +1. Na 3 bloku podczas Combo, po 3 minucie miałem 190HR i postanowiłem przycisnąć do HR Max ale dałem radę tylko do 192HR. Też ładnie. :) Potem zrobiłem 2 podjazdy 10 minut i 15 minut. Na koniec 4 powtórki po 2,5 minuty na jedną nogę, 5 minut rozjadu, rozciąganie i do domu.

Spalono: 0,36kg


Kategoria Trening Siłowy


  • DST 86.31km
  • Czas 03:03
  • VAVG 28.30km/h
  • VMAX 41.45km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 140 ( 71%)
  • Kalorie 3156kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

3 x Spinning - High, Low i Interwał

Czwartek, 3 marca 2011 · dodano: 04.03.2011 | Komentarze 0

Dzisiejszy trening był bardzo różnorodny. Zacząłem od rozciągnięcia nóżek, a potem zrobiłem rozgrzewkę 5+5 i 5 wytrzymałościówki i 5 w blokach. Aneta, zaczęła spinning od "High" na "Fartleku". Ostre tempa na małym obciążeniu dały popalić. Niby nic, a jednak. Potem w przerwie zrobiłem z Agnieszką "Combo" na 4 i zaczęła się druga godzina zajęć. We wtorek i środę mało zjazdem i czułem na drugiej godzienie, że mnie odcina. Założyłem sobię, że w tym tygodniu zrobię ostro i tak się spiąłem, że zostałem na trzecich zajeciach. W przerwie zrobiłem jazdę w tlenie w pozycji "na czas". Trzecia godzina to "Interval". 6 powtórzeń w układzie 1 minuta relax, 30 sekund na maxa do 90%HR i później 2 minuty w blokach, 30 sekund "Combo" i znów 2 minuty w blokach. Cały czas trzymając tętno na jednym poziomie. I znów 1 minuta relaxu. Jakoś dziwnie ale siły mi troszkę wróciły. Dojechałem do końca zajęć, rozciąganie i do domku. :)

Spalono: 0,41kg




  • DST 81.19km
  • Czas 02:43
  • VAVG 29.89km/h
  • VMAX 42.14km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 188 ( 96%)
  • HRavg 150 ( 76%)
  • Kalorie 2905kcal
  • Podjazdy 490m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

3H Spinningu - Ostro :)

Wtorek, 1 marca 2011 · dodano: 02.03.2011 | Komentarze 3

Wyjątkowo dziś na trening dotarłem bardzo późno bo na 20 minut przed początkiem zajęć. Zanim się przebrałem itd. było za 10. Dużo osób było już na rowerach więc szybko przeprowadziłem rozciąganie i zaczłem rozgrzewkę 5+5, a potem szybkiem 5 minut wytrzymłościówki. Utrzymywałem dość wysokie tempo bo chciałem szybko się rozgrzać ale chyba nie do końca było to przemyślane. Kiedy stanąłem na następne 5 minut w blokach i jechałem bardzo szybkim tempem (HR około 186) chciałem zrobić test na HR Max ale w końcu odpuściłem. Bardzo gorąco było na sali i brakowało mi tlenu, a w takich warunkach to bez sensu. Dołączyłem do grupy i od razu na 6 minut w bloki. Poczułem pobolewnia w łydkach - efekt szybkiej i bardzo mocnej rozgrzewki. Muszę z tym uważać, bo mogę nabawić się kontuzji, a tego bym nie chciał. Co ciekawe w tamtym roku podczas przygotowań dwa razy miałem kontuzję mięsnia czwórgłowego uda. Bolało, że hej. W tym roku NIC. I bardzo się z tego cieszę. Pierwsza godzinka treningu to "Fartlek". W przerwie wspólnie z Agnieszką zrobiliśmy 2 x "Combo" na 4. Bardzo jej zależy na dobrej formie co widać w jej zaangażowaniu. Imponuje mi tym. :) Druga godzinka to "Hill" z bardzo dużym naciskiem na jazdę w blokach. Dziś od rana byłem zdecydowany na 3 godziny treningu i przejechałem również 3 godzinę zajęć z Agnieszką dla odmiany. W przerwie zrobiłem sobie wytrzymałościówkę w pozycji "czasowej" 15. Po treningu rozciąganie i do domu. W czwartek też 3 godziny. :)

Spalono: 0,38kg.