Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 75.14km
  • Czas 02:30
  • VAVG 30.06km/h
  • VMAX 41.47km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 187 ( 94%)
  • HRavg 154 ( 77%)
  • Kalorie 2493kcal
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miazga siłowa i MEGA kałuża pod szosą - February End Tour Etap 2/4

Wtorek, 26 lutego 2013 · dodano: 27.02.2013 | Komentarze 2

Drugi etap "Tour'u". ;) Jadę i końca nie widać. Dziś motywowaliśmy się nawzajem z Grzśkiem i Martą. Obecność znajomych pomaga. Standard czyli poczętek etapu to skrętka na głównej sali. Zrobiłem 35 minut. 5+5 rozgrzewka, 10 minut 60/60 bloki / siodło, 5 minut 30/30 bloki / siodło i 5 minut Siła w siodle. 5 minut na rozkrętkę i obniżenie ciśnienia. Przeskok na spinn i 15 minut wytrzymałościówki. Potem 2 podjazdy po 21 minut w układzie:

2x

1. 60 Bloki / 60 Siodło
2. 60 Bloki / 50 Siodło
3. 60 Bloki / 40 Siodło
4. 60 Bloki / 30 Siodło
5. 60 Bloki / 20 Siodło
6. 60 Bloki / 10 Siodło
7. 60 Bloki / 60 Siodło
8. 9 x 30 Bloki / 30 Siodło

Tempo spore, a obciążenie duże. No męka kurna... :D Między podjazdami 3 minuty odpoczynku i 4 minuty przyspieszeń po 30 minut na dokrętce. Po drugim "zjeździe" 6 minut odpoczynku i w ramach przerwy między zajęciami MOCNO dokręcona górka siłowa. W sumie przejechałem tak 20 minut. Nie ma lekko. Górski etap, to górski etap. Ostatnie 10 minut to 2 Bloki i 3 Siodło x 2. Na koniec przed metą płasko 10 minut wytrzymałości. Rozjazd, rozciąganie i do domu. Nogi pieką ale jest dobrze. Jutro następny etap. Trzeba się dobrze wyspać i wypocząć. Puls mimo wszystko jest na bardzo dobrym poziomie. Nie mam efektu zmęczenia mimo orki. Nogi bolą ale czuję się świeżo. Zobaczymy jak jutro.

Dawno już tak się nie napociłem jak dziś. Mokro na naxa, nawet z tyłu. Z butów ciekło jak za dobrych lat z TopGym'u, hehe. Bagno ale jestem z niego dumny! :]

Jutro u Maćka zapowiedziane Interwały... :]
W czwartek królewski etap górski = Siła u Anety. Meta na podjeździe... :P
W piątek LABA. :D

Dotychczas plan zrealizowany w 100%. Jestem zmotywowany. Kciuki nie potrzebne. ;)

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 13:28
In (141HR - 169HR) 1:40:52
Hi (od 170HR) - 30:02

Spalono: 0,32kg

69,1...


Kategoria Trening Siłowy



Komentarze
arturswider
| 08:07 czwartek, 28 lutego 2013 | linkuj Popracowała, lekko nie miała. :) W środę rano naprawdę CZUŁEM nogi. Dawno nie było ich aż tak czuć. Ale to dobrze. Uczciwie powiem, że to był naprawdę mocny, UCZCIWY i rewelacyjny trening. Moc jest, a co najlepsze, jest świeżość. Pisząc to, jest czwartek rano, jestem po 3 etapach "February End Tour" i nadal nie jestem ujechany. BARDZO mnie to cieszy.
Maks
| 14:03 środa, 27 lutego 2013 | linkuj Widzę że wszystko w siodle nieźle czwóreczka pracowała. Poćwicz trochę ćwiczenia na pośladki. Większa siła będzie ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]