Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 48.90km
  • Teren 48.90km
  • VMAX 66.60km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 186 ( 93%)
  • HRavg 146 ( 73%)
  • Kalorie 1767kcal
  • Podjazdy 1566m
  • Sprzęt Rower MTB :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dlouhe Strane i Cervenohorske Sedlo UpHill! :)

Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 25.08.2015 | Komentarze 2

No cóż, nie ma chyba już górki, której byśmy nie zrobili razem z Moniką. Piękne to, że można z ukochaną zdobywać największe szczyty "blisko" domu, a co najważniejsze dzielić swoją pasję i sposób na życie czyli kolarstwo. :) Pojechaliśmy z Głuchołaz autem na szczyt Cervonohorskiego Sedla i stamtąd już w dół na rowerach, tak aby zrobić trening siłowy przed zawodami na śnieżkę, które już za tydzień! Zjazd luźno. Droga w remoncie więc trzeba było uważać na żwir i koparki. ;) Na dole od razu zaczął się podjazd na Dlouhe Strane. Byłem już już raz kiedyś z chłopakami, jeszcze za czasów Husarii Szosowej. Wróciły wspomnienia. ;) Tym razem Monika wjeżdżała swoim tempem, a ja jechałem z nią robiąc siłę, a co jakiś czas wytrzymałość siłową na krótkich interwałach. W pewnym momencie mija nas dziewczyna, na MTB ale w tempie iście "zawodowym". Nachylenie było około 8/9 procent. Po prostu mignęła koło nas i tyle ją widzieliśmy. Coś mi nie pasowało... Kilka kilometrów dalej dopadliśmy ją jak... prowadziła rower na piechotę! A czemu? Bo skończyła się "bateria" w korbie. Miała wbudowany w korbę silnik elektryczny. Dobre. ;) A już myślałem, że jestem taki słaby... ;D Dojechaliśmy na szczyt, weszliśmy na "rotundę" wokół zbiornika, rundka dookoła i zjeżdżamy w dół bo strasznie wiało. Zjazd SUPER. Jest naprawdę długi. Na dole bez zatrzymywania, od razu atakujemy Cervonohorskie Sedlo i po agrafkach, których jest tutaj aż 9, dojeżdżamy na szczyt. Monika radziła sobie wyśmienicie. Czuję, że dobrze ją przygotowałem do Śnieżki. Już za tydzień będzie chwila prawdy. I dla niej i dla mnie. :)


Kategoria Trening Siłowy



Komentarze
arturswider
| 16:31 środa, 26 sierpnia 2015 | linkuj Mi od początku coś "śmierdziało", że normalny rowerzysta, czytaj: dziewczyna w różowym kasku i w zwykłych adidasach, bez spd, łyka nas na 8% z prędkością 21km/h... ;) Dobrze, że jej silniczek nie wytrzymał, hehe. :D
Monika | 20:17 wtorek, 25 sierpnia 2015 | linkuj Blondyna w różowych trampkach na tym MTB mnie załamała! Łuknęła nas jak dzieci i aż mi się kręcić odechciało! Dobrze, że ją dopadliśmy na gorącym uczynku, bo już miałam rezygnować ze Śnieżki ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]