Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.10km
  • Teren 32.10km
  • VMAX 56.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 191 ( 96%)
  • HRavg 152 ( 76%)
  • Kalorie 1259kcal
  • Podjazdy 1178m
  • Sprzęt Rower MTB :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Karkonoska z Moniką! :) :) :)

Sobota, 25 lipca 2015 · dodano: 30.07.2015 | Komentarze 2

Monika jest najlepsza! Tym razem zacznę wpis od tego stwierdzenia. Czemu? Bo nie znam kobiety, która wjechałaby na Przełęcz Karkonoską z takim zaangażowaniem i z takim czasem! Będąc w Karpaczu zdecydowaliśmy się, że w piątek idziemy na Śnieżkę poznać trasę przed zawodami, a w sobotę atakujemy na rowerach najtrudniejszy podjazd asfaltowy w Polsce i najwyżej położony punkt asfaltowy w Polsce. Moje marzenie odkąd wróciłem do ścigania w 2009 roku. I wiedziałem, że kiedyś to zrobię. I zrobiłem to dziś, w moje urodziny i z moją ukochaną przy moim boku. Ona na szczycie wykrzyczała mi, że wjechała tu dla mnie, jako prezent na moje urodziny! Czy to nie cudowne? :))) Wyjazd z Karpacza i pierw długo w dół. Skręcamy w prawo na Borowice, a potem już odbijamy na Drogę Sudecką prowadzącą na początek drogi na Przełęcz Karkonoską.Jedzie się super. Pogoda dopisała, słonko świeciło. Pusto na drodzę, bo droga ta status "szlaku pieszego" i dużo wcześniej był już szlaban na drodze.Tuż na początku wjazdu na drogę na przełęcz spotykamy 3 szosowców z Jeleniej Góry. Gadamy chwilę i pytamy ich, o stopień trudności. Mówią, że jest amba. No nic, żegnamy się i ruszamy... Naprawdę jest ciężko! Początek jest mega stromy. Odjeżdżam Monice i jadę swoim tempem. Po jakimś czasie słyszę z tyłu jakieś głosy, patrzę, a to dwóch z trzech szosowców spotkanych na dole. Mówię sobie, siadam im na koło i nie dam się. I tak zrobiłem. Na szczycie dołożyli mi tylko z 300 metrów, ale ja wjeżdżałem na MTB... Środkowa część w miarę luźna ale końcówka jest jeszcze gorsza niż początek. ostatnie 400 przed wypłaszczeniem miażdży! Dojeżdżam na szczyt. Cieszę się jak dziecko. Zawracam do Moniki, a ona... ma do szczytu niecały kilometr!!! Super się ucieszyłem! Ależ ona daje ognia na podjazdach! Jest rewelacyjna! :) Zawracam i krzyczę jej, że już blisko i dopinguję ją do końca. I co? I razem wjeżdżamy na szczyt! Extra! Odpoczywamy, robimy fotki i jazda w dół. Sam zjazd niebezpieczny bo są duże i częste muldy. Trochę lipa. Ale radość w sercach nie pozwala się smucić! :) Pełni zadowolenia dojeżdżamy sobie spokojnie do Karpacza, w ogóle nie czują "trudów" 6% podjazdu do niego od Podgórzyna... ;)))


Kategoria Trening Siłowy



Komentarze
arturswider
| 17:50 wtorek, 25 sierpnia 2015 | linkuj No było ostro z nimi ale zobaczyły młokosy, że nie ma lekko ze starym szosowcem. ;)
eM | 12:15 czwartek, 30 lipca 2015 | linkuj Szosowcy zadrwili z MTB i chcieli Cię sprawdzić, jednak nie wiedzieli z kim mają do czynienia :D Nieźle im utarłeś nosa! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa echcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]