Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:1197.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:35
Średnia prędkość:30.25 km/h
Maksymalna prędkość:60.20 km/h
Suma podjazdów:5116 m
Maks. tętno maksymalne:196 (99 %)
Maks. tętno średnie:164 (83 %)
Suma kalorii:39853 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:79.81 km i 2h 38m
Więcej statystyk
  • DST 73.34km
  • Czas 02:30
  • VAVG 29.34km/h
  • VMAX 41.12km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 182 ( 92%)
  • HRavg 156 ( 79%)
  • Kalorie 2427kcal
  • Podjazdy 480m
  • Aktywność Jazda na rowerze

SIŁA = Rekordowo 3 Husarzy i Gr3gory w Arkadach! :)

Czwartek, 8 marca 2012 · dodano: 09.03.2012 | Komentarze 0

Arkady, jak co czwartek ale dziś rekordowo pod względem ilościowym i jakościowym obecnych na treningu osób z naszego kręgu = Suchy, P.o.s.t, Gr3gory i ja. Nawet nie spodziewałem się na "dzień dobry", że będzie taka frekwencja. Razem z Grzesiem byliśmy ustawieni już wcześniej, a Artur z Piotrem doszli po 1,5H i tak zrobiła się mocna "czwórka". Fajnie. Pogadaliśmy przy okazji trochę i zakopaliśmy pomysł z atakiem na Kłodzko w sobotę/niedzielę z uwagi na, z pewnością zaśnieżone i oblodzone szczyty w Górach Sowich. Na jakiś czas musimy te plany odłożyć. Zauważyłem, hehe, że w tym roku jeszcze wcześniej chłopaków "nosi" z rozpoczęciem sezonu na szosie, a przecież to dopiero 8 marca... :D W tamtym roku, co prawda udało się zrobić "Inaugurację" 12 marca, ale pogoda była, o 10 stopni wyższa i pełne słońce. Trzeba będzie uzbroić się jeszcze w cieprliwość i przepychać żelastwo na sali. :(

Trenig rozpocząłem od przygotowania roweru i rozciągania. Potem zrobiłem sobie króciutką rozgrzewkę i zacząłem wytrzymałościówkę. Klasycznie: 3+3+5 i 3 w blokach. Potem od razu z marszu włączyłem się do zajęć. Dziś Aneta zaproponowała wytrzymałość siłową - bardzo mi to pasowało, bo akurat miałem plan na siłę! :) Góra, dół itd. Ja cały czas jechałem dziś POD GÓRĘ. Równo 1H. Mozolnie ale z efektem. Kiedy była komenda góra to i ja w górę ale nonstop siła. 90 minut minęło błyskawicznie. Forma dobra, siła jest ale chyba troszkę za mało szybkości u mnie, tak mi się wydaje. Muszę nad tym trochę popracować. Przypomniałem sobie, że rok temu miałem podobne odczucia w tym okresie. Pierwszy wypad do Sobótki to potwierdził. Muszę lekko zmodyfikować trening i wprowadzić więcej interwałów szybkościowo-siłowych. Zacznę od soboty. W przerwie i podczas drugich zajęć zrobiłem sobie też górki z jedną przerwą 15 minut na szybkościówkę, bo po prawie 90 minuach siły nóżki bolały. :D Na koniec jeszcze jedna górka w układzie 5 x 2+1 i rozjazd, rozciaganie i do domu. Pogadałem jeszcze chwilę z Arturem i Piotrkiem, o ewentualnym weekendzie na rowerze ale coś mi się wydaje, że odłożymy do następnego weekendu z uwagi na pogodę... :/

BMI: 20,8

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 12:17
In (141HR - 169HR) - 2:01:42
Hi (od 170HR) - 16:50

Spalono: 0,32kg.


Kategoria Trening Siłowy


  • DST 81.16km
  • Czas 02:25
  • VAVG 33.58km/h
  • VMAX 46.29km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 186 ( 94%)
  • HRavg 153 ( 77%)
  • Kalorie 2289kcal
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

CZWARTA :] 1H-godzinna jazda na czas + Gr3gory w obwodzie. :D

Wtorek, 6 marca 2012 · dodano: 07.03.2012 | Komentarze 0

Od rana miałem w głowie - "dziś trening" i nie powiem żebym na skrzydłach leciał do TopGym. Niestety, znużenie treningami bardzo mi już doskwiera. No nic. Trzeba napier... :/ Jedyna tylko myśl, że będzie Grześ, trzyma mnie w ryzach, bo wiadomo, jak się jedzie z kimś to zawsze lepiej psychicznie się zmusić. Poleciałem do klubu po robocie. Rozciąganie, rozgrzewka i w założeniu dziś wytrzymałościówka bez przeginania. Zacząłem od 5+5 i tak sobię jadę i myślę "kurna ale daleko do końca..." i komninuję jak zrobić trening. O dziwo, jedzie mi się bardzo fajnie i lekko. SZOK. Głowa mówi "odpuść", a nogi "niosą". Nie wiem jak to działa. No nic jadę i zaczynam 15 minut wytrzymałości. Kurcze no dobrze idzie. Pojawił się Grześ. Jest impuls. Myślę "może jazdę na czas"? Dobra. Jadę! Złożyłem się, spiąłem i heja. Jakoś dałem radę i CZWARTA godzinna jazda na czas zaliczona! :D Grześ bardzo mi w tym pomógł, nawet nie wiedząc, o tym ale samą obecnością inny zawodnik powoduje napływ niespożytych sił! :) Po czasówce, 1 godzina wytrzymałościówki, potem rozjazd, rozciganie i trening zaliczony.

W między czasie pogadaliśmy z Gr3gorym, o różnych sprawch i czas fajnie zleciał. Dobrze mi się z Nim trenuje. Cały czas "widzę" go w Husarii Szosowej jak kolejnego zawodnika ale decyzja jest po stronie Grześka. Miejsce dla niego jest zaklepane od dawna. :)

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 10:06
In (141HR - 169HR) - 2:09:15
Hi (od 170HR) - 7:01

Spalono: 0,30kg.

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 10:06
In (141HR - 169HR) - 2:09:15
Hi (od 170HR) - 7:01

Spalono: 0,30kg.




  • DST 51.86km
  • Czas 01:45
  • VAVG 29.63km/h
  • VMAX 41.18km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 181 ( 91%)
  • HRavg 155 ( 78%)
  • Kalorie 1682kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poniedziałkowe poty w Arkadach

Poniedziałek, 5 marca 2012 · dodano: 06.03.2012 | Komentarze 1

Dziś początek nowego tygodnia w cyklu przygotowań i zaliczony trening w Arkadach. Nie było nikogo ze znajomych. W założeniy było dziś "do 2 godzin" i plan zrealizowany. W całości pojechałem zajęcia "Master Class" z grupą spinningową. Zacząłem od mocnej i szybkiej rozgrzewki 3+3+3 i 2 - szybkościówka w siodle do 181HR. Potem już cały czas z grupą. Zajęcia bardzo zróżnicowane. Siła, wytrzymałość i tempówki. Odczuwalne zmęczenie po sobocie było widoczne. Ilość siły po ciężkim dniu w pracy oraz zjedzonych rzeczach również. Ogólnie trening zaliczam do tych średnio męczących. Jestem już umówiony z Grzesiem na jutro (na wtorek) do TopGym na siłę, więc nie było dziś sensu atakować maxów. Ogólnie trening bez historii. Przejechałem, zaliczyłem, zapomniałem. Tyle. :)

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 7:47
In (141HR - 169HR) - 1:27:01
Hi (od 170HR) - 10:02

Spalono: 0,22kg.




  • DST 62.75km
  • Czas 02:06
  • VAVG 29.88km/h
  • VMAX 41.45km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 184 ( 93%)
  • HRavg 154 ( 78%)
  • Kalorie 2054kcal
  • Podjazdy 490m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siła w TopGym z Gr3gorym. :)

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 0

Tym razem nie z Marcinem, a z Grzesiem umówiłem się sobotni trening w TopGym. Marcin poleciał z Krzyśkiem, Suchym, Arturem i innymi do Sobótki i na Ślężę. Dla mnie jest jeszcze za zmino na takie harce. Spotkaliśmy się z Gr3gorym, o 8:00 w klubie i 8:15 już siedzieliśmy na maszynach. Zrobiłem sobie rozciąganie, rozgrzewkę i wytrzymałściówkę standard czyli 5+5+15 i 5 w blokach. Potem przeszedłem do zadań siłowych. Nie szło mi za dobrze dziś, bo po czwartkowych szaleństwach w Arkadach, w środę rano obudziłem się z porządnymi zakwasami w łydkach i miałem ten dyskomfort, że w czwartek ból mięśni się nasilił, a nie osłabł... ;) No nic. Rozkręciłem nogę i poszło. Pierw 30 minut na obciążeniu od X+6 do X+10, a potem układ "drabinkowy" czyli to samo co z Marcinem. Grzechu robił swój zakres ćwiczeń ale jechaliśmy razem i to było bardzo dla nas obojgu motywujące. Potem zrobiłem sobie wytrzymałościówkę i ze względu na ból mięśni, po 2:06H zakońćzyłem trening. Rozjazd, rozciąganie i do domu na weekend. Dzięki Grzegorz za wspólny trening.

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 8:43
In (141HR - 169HR) - 1:42:35
Hi (od 170HR) - 14:17

Spalono: 0,27kg.




  • DST 84.36km
  • Czas 02:50
  • VAVG 29.77km/h
  • VMAX 43.17km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 184 ( 93%)
  • HRavg 152 ( 77%)
  • Kalorie 2695kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

TOTALNA Wytrzymałościówka czyli Gr3gory znów atakuje! :P

Czwartek, 1 marca 2012 · dodano: 02.03.2012 | Komentarze 1

W czwartek, jak co tydzień - Arkady. Ale dziś to był specialny trening, bo po raz pierwszy od BARDZO długiego czasu, wynikającego z taki i innych przyczyn, spotkałem się z Grzegorzem alias Gr3gory! Uczucie bardzo fajne, bo bardzo Grzegorza lubię i szanuję, a dodatkowo jest świetnym kolarzem i trenig z nim to wielka przyjemność. Już wcześniej byliśmy umówieni na dziś - Grześ wreszcie załatwił sobie kartę Benefita Multisport - i tak jak było planowane, tak też się stało.

Wracając do treningu, to dziś spinning w grupie Master Class i na początek moja rozgrzewka i szybka wytrzymałościówka 3+3+3 i 3 w blokach. Rozgrzany właczyłem sie do grupy i heja! Ogólnie wytrzymałość i tempówki. Bez historii. Podczas trzeciej godziny zajęć, pogadałem z Kaśką, która też, jak się okazało startuje od tamtego roku w maratonach szosowych, i szuka klubu. Poleciłem jej stronę naszego teamu www.husariaszosowa.pl Obiecała, że zajrzy ;) Po treningu, rozjazd, rozciąganie i do domku na zupkę.

Grzegorz lekko ujechany ale nie ma się co dziwić, jak się miesiąc nie siedziało na rowerku. Za 2 tygodnie, wszystko wróci u niego do normy. Forma na sezon będzie! :)

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 14:19
In (141HR - 169HR) - 2:31:27
Hi (od 170HR) - 4:36

Spalono: 0,35kg.