Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 67.11km
  • Czas 02:14
  • VAVG 30.05km/h
  • VMAX 42.15km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 185 ( 93%)
  • HRavg 154 ( 78%)
  • Kalorie 2158kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Awaria... Mięśnie palą jak diabli... :/

Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 8

W sobotę byłem z Marcinem na siłowni, a potem na rowerkach w klubie bo podał deszcz. Na siłowni zrobiłem za Marcinem kilkanaście ćwiczeń na uda i łydki. Niestety przedobrzyłem i totalnie nie przemyślałem swojego kroku gdyż... mam TOTALNE zakwasy w udach, po zwenętrznej stronie mięśni. Jak chodzę czy jadę na rowarze, to jest w miarę spoko ale przy siadaniu i wstawaniu bolą na całego. O kucaniu mogę zapomnieć. Nie jestem w starnie się podnieść na samych nogach - tak bolą mnie te boczne partie mięśni uda. Po niedzielnym etapie w poniedziałek rano było tak samo ale dziś rano jest gorzej... Kurcze i najgorsze jest to, że w sobotę pierwszy start w tym roku w zawodach i taka amba. Na własne życzenie. Ech...

Dziś na treningu skupiłem się na wytrzymałości i szybkości. Wszystko na siedząco. Wstałem w bloki kilka razy ale sporadycznie po kilkanaście sekund, tylko po to aby dać przez chwilę odpocząć siedzeniu. Trening rozpocząłem od rozciągania i rozgrzewki, a potem pojechałem przez godzinę wytrzymałościówkę w układzie 5+5+5 i ząbek do góry co 5 minut, a potem następne 15 w jednym obciążeniu. 1 minuta w górze i ponownie 30 minut wytrzymałości ale przez ostatnie 20 minut w układzie 30/90 przyspieszenia. Potem odsapnąłem chwilę i pojechałem resztę zajęć z grupą ale bez wstawania z siodła. W przerwie jechałem dalej założony plan aż do początku zajęć z Anetą. Przyszli Artur i Marcin. Kaśka miała być ale potem napisała, że była od 18 w Koronie. Pogadaliśmy chwilę, o zbliżjącym się w sobotę maratonie i o planach. Zrobiłem sobie rozjazd i do domu. Mam nadzieję, że do soboty mięśnie odpuszczą bo boję się, o dyspozycję na maratonie w sesie ciężkich podjazdów na chopkach.

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 18:57
In (141HR - 169HR) - 1:33:13
Hi (od 170HR) - 23:36

Spalono: 0,28kg.





Komentarze
arturswider
| 20:25 piątek, 27 kwietnia 2012 | linkuj Artur, święte słowa! Paweł, zaczniesz pracować - zrozumiesz... Chyba, że się jest szefem lub się ma własną firmę, a w tedy to co innego... Nawet jak jest pogoda, to jak się kończy prace, o 18:00 to nie ma szans na normalny trening w tygodniu. Zostaje klub i stacjonarka. Powiem Ci, że to naprawdę dużo daje i można się przyzwyczaić. :)

Artur, nogi mam na około 85%. Dawka magnezu jaką przyjąłem w tym tygodniu ma pewno DUŻO dała ale troszkę podczas wystawiania mnie nogi jeszcze łupią... :( Jestem dobrej myśli na jutro. Powodzenie dla Ciebie i widzimy się rano w Trzebnicy. Jak coś to mam nr 144 i startuję, o 8:30.
marathonrider
| 11:52 piątek, 27 kwietnia 2012 | linkuj Jak forma dzisiaj?
Paweł zaczniesz pracować zrozumiesz.
arturswider
| 20:08 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj No narobiłem sobie ambarasu na własne życzenie. :/ Dzięki Piter za wpis. Tak, tak jutro leciutenko 1,5H i brzuchem do góry. Jeżeli nie rowerem jutro to skoczę sobie dla relaksu na basen na 1H. Na szczęście już dziś nogi bolą, o 50% mniej niż wczoraj więc jestem dobrej myśli. Łykam po 2 tabletki magnezu dziennie od poniedziałku więc i on tez pewnie dużo pomaga.

Woody, No wiem , wiem, że dałem ciałska. Totalny brak przemyślenia z ta siłka w sobotę. Na drugi raz mam nauczkę. Wietrze jednak dużą poprawę do soboty więc będzie chyba ok.
suchy
| 15:55 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Jutro 1-1,5h luźniutkiego kręcenia żeby wypłukać resztki zalegającego kwasu, a w pt brzuchem do góry i powinno być git:)
woody
| 08:32 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj no troche przegiąłeś pałe :D W tym tygodniu powinieneś na luzaku ćwiczyć :)
merxin
| 07:33 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Artur, bez obaw, do soboty nie będziesz nic czuł :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kuibe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]