Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.64km
  • Czas 01:49
  • VAVG 31.18km/h
  • VMAX 41.14km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 185 ( 93%)
  • HRavg 158 ( 80%)
  • Kalorie 2015kcal
  • Podjazdy 240m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jestem w Klubie 10.000km!!! :)

Czwartek, 13 października 2011 · dodano: 14.10.2011 | Komentarze 6

CEL zawitania do "Klubu 10.000km" OSIĄGNIĘTY!!! :D :D :D

Po długim i ciężki, a zaraz bardzo udanym i satysfakcjonującym sezonie, dziś przekroczyłem magiczą granicę 10.000km w ciągu jednego sezonu! Hurra! Bardzo jestem zadowolony. Był to jeden z kilku "planów" na ten sezon i kolejny osiągnięty. Naprawdę ten sezon jest dla mnie wyjątkowy pod każdym względem. Dla czytających należy się małe dopowiedzenie, bo ja, o tym wiem ale Wy nie. ;) Jeżeli miał bym być ścisły to zaczynając sezon, a dokładniej przygotowania do sezonu, to czyli od 12 grudnia do końca roku 2010 przejechałem już na rowerze 494.75km, a więc przejechałem już jakiś czas temu 10.000km ale nie chciałem robić zamięszania tutaj na bikestats i zacząłem liczyć kilometry od 1 stycznia 2011. Zliczając te 3 tygodnie z grudnia mam lekko ponad 10.500km. ;) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i jeszcze pokręce sobie rekraacyjnie w tym roku, a od połowy grudnia 2011 znów zacznę przygotowania do sezonu więc kilometrów jeszcze "kilka" dojdzie... :D

Ten ważny dla wyniku, dzisiejszy trening zacząłem od rozciągania i rozgrzewki, a potem przejechałem sobie 5+5+5 i 10 minut wytrzymałościówki. Na rozgrzewkę innych partii mięśni zrobiłem 5 minut w górze ale bez spinania jak do tej pory - zgodnie z założeniem. Potem zrobiłem sobie fajne nowe ćwiczenie ogólno wytrzymałościowe w układzie 30sek + 30sek X+1 + 30sek. X+2 i 30sek. w górze. 18 minut czyli 9 powtórek. Bardzo mi się fajnie to jechało. Potem zrobiłem jeden układ Combo na 4 X+1 i zaczął się Spinning. Dziś pojawił się jakiś koleś w zastępstwie za Martę. Miał być Low ale na szczęście gość zrobił mocny trening. Dużo w górze = dużo siły. Na koniec zrobiłem sobie ostatni skok indywidualny w górę i po 1:46 zakończyłem dzisiejszy trening. Rozjazd, rozciąganie i do domku.

Jechało mi się momentami ciężkawo. Raz, że ostatnio wziąłem się za wagę, dwa, że to końcówka sezonu i naprawdę czuję się już zmęczony. Czuję to. Nie mam szybkości i lekkości. Siła jest ale to nie wszytko. W sobotę lecimy na szosę z chłopaki na zakończenie sezonu i od następnego tygodnia czyli od 17 do 28 października robię już tylko treningi rozjazdowe. Potem urlop! :D Założyłem sobie, że konczę sezon 22 października ale chciałem przy tym cisnąć przez cały następny tydzień jak zawsze. Nie ma już sensu. Od 17 robię rozjazd czyli w ciągu tych 2 tygodni 6 treningów rozjazdowych do max 160HR. Potem czas na ZASŁUŻONY relax! :)

Spalono: 0,26kg





Komentarze
arturswider
| 17:43 sobota, 15 października 2011 | linkuj Dzięki Tomek. Nie wiem dokładnie ile mi wyszło tu i tu ale obiecuję, że w wolnej chwili zliczę. Fakt, że trudno się trenuje "jadąc" w miejscu ;) ale z uwagi na pracę, czas wolny, "pomysł" na siebie na ten sezon wybrałem taki, a nie inny sposób na budowanie i utrzymanie formy przez cały sezon. Może większości wydawać się to dziwne, a może śmiesze ale jak wiadomo wszystko weryfikują góry... :D Co do przyszłego sezonu to na pewno mój "skok" formy nie bedzie aż tak duży jak w porównaniu między 2010 a 2011 rokiem. Będę na pewno solidnie pracował w zimie, żeby na wiosnę znów "błysnąć" formą i rozbudowaywać ją podczas sezonu. Mając w perspektywie przyszły sezon i planowane przez nas częstrze wyjazdy w "obce" tereny" (jak w beskid w tym roku) oraz atak na Alpy, nie mogę się lenić w zimie. :)

kkkrajek18, ja tez nie będę niemiły i powiem, policz sobie sam wertując mój bikebko od początku tego roku, ok? P. S. Podaj wyniki, bo sam jestem ciekaw. ;)
Platon
| 18:44 piątek, 14 października 2011 | linkuj Gratuluję Arturze. Tym większy respekt za to że wytrzymałeś te (strzelam) 7500km na stacjonarce, bo do tego trzeba mieć zdecydowanie mocniejszą psychikę niż na powietrzu... nawet w zimie i na śniegu :) Oby przyszły cykl treningowy był jeszcze lepszy. Czuję, że po tej zimie już żadnego podjazdu Tobie nie urwę ;)
kkkrajek18-remov
| 14:13 piątek, 14 października 2011 | linkuj nie chcę być niemiły, ale ile z tych 10kkm było zrobione na Felcie ?
arturswider
| 12:10 piątek, 14 października 2011 | linkuj Dziękuję za gratulację. Nie ukrywam, że jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się to osiągnąć! :)
merxin
| 07:38 piątek, 14 października 2011 | linkuj Gratulacje :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]