Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.16km
  • Czas 02:31
  • VAVG 39.80km/h
  • VMAX 61.56km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 193 ( 97%)
  • HRavg 174 ( 87%)
  • Kalorie 2365kcal
  • Podjazdy 298m
  • Sprzęt Giant TCR Composite 3 2012
  • Aktywność Jazda na rowerze

Amber Road 2012 - Team Time Trial

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 26.08.2012 | Komentarze 12

Odegraliśmy się za zeszy rok! 14 miejsce z czasem 2:31:39, a średnia prędkość 39,56km/h! Wystartowaliśmy w 5 i w 5 dojechaliśmy do mety. NIKT nas nie wyprzedził, a my za to objechaliśmy 14 ekip! Jestem z nas dumy! Husaria Szosowa rządzi! :) A to było tak:

Przyjeżdżamy na miejsce. Mokro i chłodno. Nie jestem zadowolony. W drodze momentami kropił deszcz... Amba. Na szczęście rozpogodziło się i przed starem było już sucho i ciepło. Rozgrzaliśmy się z Tomkiem i Grześkiem rundką po mieście i powoli podjechaliśmy na linię startu honorowego. W tym roku baza była w runku, a start ostry tam gdzie w tamtym roku z pod bazyliki. Chwila koncentracji i.. Start! Nie ruszamy ostro tylko spokojnie. To tylko dojazd do bazyliki. Tam na rozgrzewę podjazd 300 metrów 6% ;) i już start. Darek z Marcinem już czekają na nas na linii startu. Wóz techniczny to dobra rzecz. Jeszcze chwila i już czekamy na odlicznie sekundanta. START!

Układamy się zgodnie z planowanym szykiem: Suchy, Post, Platon, Ja i Gr3gory. Od początku idzie ostro. Na zmianie Suchego 45km/h. Wchodzi Artur i jedziemy 51km/h. :D Na szczęście idzie z wiatrem więc luz. Moje obawy, o tętno trafione w środek. Od początku 185HR. Nie daleko później po drugiej zmianie 193HR. Nigdy nie miałem takiego maxa na rowerze! Wiem, że nastąpną zmianę już odpuszczam bo puszczę koło, a raz nie chciałem zostawiać chłopaków, dwa zależało mi jak nigdy dać z siebie wszystko dla dryżuny i dojechać do mety z wszystkimi.

Dwie małe chopki jakie są na początku trasy dają ognia i czuję nogi. Muszę drzeć japę do Artura żeby zwolnił na podjazdach bo rozrywał szyk. Formę przygotował niebyle jaką - szacunek dla Ciebie Artur! Dojeżdżamy do skrętu w prawo i od tego momentu przez nastąpne 60km wiatr boczny z prawej, potem w ryj, nastepnie boczny z lewej i na szczęście na końcu ostatnie 15km z wiatrem. Jedzie mi się nie najgorzej. Na kole. ;) Kiedy wychodzę na zmiany, to nie mam na tyle zapasu mocy aby sieknąć na dłużej w pedały. Jadę, dymam i napiepszam tłokami w pedały ale po za równą prędkością poprzednika nie mogę za bardzo zwiększyć tempa. Dziwne. Raz czy dwa na mini hopkach minimalnie puszczam koło na 2, 3 metry ale dociągam do grupy. Po twarzach schodzących ze zmian widzę, że momentami nie tylko ja jestem dość zmęczony. Momentami jadę totalnie wpatrzony w tylnie koło Tomka i lukam co jakiś czas na licznik z ilością przebytych km. Jak widziałem 30km przejachane to nie wiedziałem czy dojadę do końca z ekipą. Dokładnie na 79km wiedziałem już, że dojadę na 100%.

Ostanie km po nawrocie z wiatrem leciało się już fajnie. Psychicznie wiedziałem, że Gostyń jest nasz! :) Jak zobaczyłem tabliczkę Gostyń 13km to już poezja ;) a jak zobaczyłem tabliczkę Gostyń, to na zegarze było już 52km/h, hehe. Zjazd do głównej drogi, tu niestety wychamowanie prawie do zera i Suchy z Arturem i Tomkiem odjechali na jakieś 50 metrów. Kur... źle zrzuciłem przerzutkę tuż przed hamowaniem i nie mogłem się szybko napędzić. Szkoda. Razem z Grześkiem wpadamy na metę 5 sekund za chłopakami. Ulga w nogach i MEGA radość w głowie. Przejechałem to! Yeah! :D

Worek z myślami po wyścigu w kolejności przypadkowej:

1. Wzniosłem się na wyżyny tego dnia.
2. Nie czuję zmęczenia, choć brak szybkości odczuwałem na zmianach.
3. Jest się czym chwalić.
4. Szkoda, że nie pękło 2:30H.
5. Wóz techniczny sprawił się znakomicie.
6. Szacunek dla Grześka, że pojechał dla nas i z nami.
7. Nie minęła nas ŻADNA ekipa na trasie! A myśmy przeruchali kilkanaście ekip! :D

Myśli na spokojnie:

1. Brak treningów "piątki" przed Gostyniem 2013 nie może się powtórzyć.
2. Musi być Husaria B w 2013 roku.
3. Wóz techniczny BĘDZIE w 2013 roku.
4. :)

Dziękuję Darkowi i Marcinowi za pomoc w wozie technicznym. Pomogliście nam bardzo chłopaki, robiąc to w dzień wolny od pracy i poświęcając swój czas wolny. WIELKIE DZIĘKI!

Grzegorz, tak jak mówiłem w Gostyniu masz Honorowe Członkostwo w naszym teamie w podziękowaniu za pomoc dla naszej grupy. Jestem w porzo!

Dziękuję Wam wszystkim chłopaki za kolejny wspólny sukces!

Dane wysokościowe:
- Suma przewyższeń 298 metrów
- Masymana wysokość 139 m.n.p.m
- Suma średniego nachylenia 2%
- Maxymalne nachylenie 6% (Hopka przed Bazyliką)
- Suma spadków 304 metrów
- Suma średnich spadków -1%
- Maxymalny spadek -6%

Czasy w progach:

Lo (do 140HR) - 0:46
In (141HR - 169HR) - 9:14
Hi (od 170HR) - 2:21:37

Spalono: 0,46kg.

Odo: 883km.





Komentarze
arturswider
| 09:21 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj I wyszło! :D
arturswider
| 19:11 sobota, 1 września 2012 | linkuj Zapisałem się na Giga ale chyba rzuciłem się z motyką na słońce... :/ Zobaczę jeszcze co wyjdzie.
kris91
| 12:35 środa, 29 sierpnia 2012 | linkuj ja jade mega.. A Ty? Tez musisz mega zebysmy mogli sie porownac :p
arturswider
| 09:49 środa, 29 sierpnia 2012 | linkuj Krzysiek, nie mieliście szans nas dojść... :P Do zobaczyska za 2 tygodnie w Jeleniej Górze. Jedziesz Mega czy Giga?

Kasia, WIELKIE dzięki! :)
Gość | 11:54 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj GRATULACJE!!!!!
KasiaB.
kris91
| 10:31 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj gratulacje panowie :) obiecalem spotkanie na trasie ale nie zdąćzylismy za wami :p

do zobaczenia na liczyrzepie :)
arturswider
| 07:43 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj Suchy, jest duży progres naszych działań. To bardzo mnie i pewnie Was wszystkich cieszy. Oczywiście, że w tamtym roku czas byłby na poziomie jaki podałeś, ale sama złość w nas, że się nie udało, też pomogła nam w tym roku się spiąć i dać czadu. :)
arturswider
| 07:42 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj Krzychu, dzięki za miłe słowa. Progres jest i to cieszy. Największy zrobił Suchy i Post i to im należą się największe brawa. Tomek, jak zawsze, bardzo mocny, równy, a Grzesiek też niczego sobie formę ma. :)

Szkoda, że nie pękło 2:29:56 np :D ale jest, o co walczyć za rok!

P.S. Czasówek dalej nie lubię ale dla tej jednej zabawy w roku mogę się przemóc. ;) Zadowolenie na mecie i duma z chłopaków - BEZCENNE!
suchy
| 09:24 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Krzysiek,
rok temu trasa była inna i warunki sporo trudniejsze, nie można porównywać tych dwóch edycji.
Mimo wszystko co raz mocniejsze składy się pojawiają, a "stali bywalcy" kręcą co raz szybciej.
W zeszłym roku w naszym zasięgu było złamanie 2:45 i wydaje mi się, że niewiele więcej.
chris90accent
| 19:04 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj Brawo, wielkie gratulacje za extra szybki wynik :).

Progres z roku na rok jest zauwazalny. Mamy potencjal jako druzyna.

Warto podkreslic, ze uzyskany przez Was czas, rok tem dawalby 3 miejsce !!!


Artur, przypadły Ci do gustu czasowki ?
Jeszcze kilka w tym sezonie bedzie.

Pozdrawiam.
arturswider
| 15:19 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj Pot lał się po jajach przez 150 minut NONSTOP! Było MEGA ostro ale jest wynik! :)
Maks
| 15:15 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj Widzę że ogień był ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]