Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 141.65km
  • Czas 04:56
  • VAVG 28.71km/h
  • VMAX 66.08km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 186 ( 95%)
  • HRavg 139 ( 71%)
  • Kalorie 6498kcal
  • Podjazdy 1246m
  • Sprzęt Felt F55
  • Aktywność Jazda na rowerze

Srebrna Góra

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · dodano: 11.04.2011 | Komentarze 4

Dziś udało mi się zaliczyć pierwsze poważnejsze "górki" w tym roku. Spotkaliśmy się we 3, o 10:00. Skład: Jacek "Tcp", Krzysiek i ja. Pojechaliśmy trasę:

Wrocław - Pietrzykowice - Kąty Wrocławskie - Gniechowice - Rógów Sobócki - Sobótka - Przełęcz Tąpadło - Wiry - Dzierżoniów - Ząbkowice Śląskie - Srebrna Góra + podjazd do fortu - Wolibórz - Nowa Ruda - Kłodzko

Wyszło nam dokładnie 141,64km oraz 1264 metrów przewyższenia w pionie. Całkiem ładny wynik jak na pierwsze górki w tym roku.

Co do samego wyjazdu to wszystko się super udało. Jacek dojechał z nami do Przełęczy Tąpadło i wrócił do Wrocławia, a my dalej sami. Do Sobótki, po za odcinkiem Kąty Wr.-Gniechowice gdzie wiało w plecy :) cały czas wiatr boczny. Przerąbane. Bardzo ciężko się jechało. Od Gniechowic do Sobótki to samo. Ostry wiatr boczny. Na podjazdach lekko się uspokoiło dzięki zasłonie z drzew. Krzysiek uciekł mi w końcówce Tąpadła na 150 metrów. ;) Wraca do formy. :)



Od Wirów do dzierżoniowa, lekko z wiatrem i lekko z bocznym. Pogoda nam dopisała i cały czas świeciło słońce. W Dzierżoniowie stały postój pod Lidlem i tankowanie wody. Ruszyliśmy do Ząbkowic Śląckich. Udało się i cały odcinek 18km lecieliśmy z wiatrem idealnie w plecy. Prędkość stała w granicach 45-50km/h. Fajnie się tak jedzie. :D



Po skręcie w prawo na Srebrną Górę, niestety skończyło się i wiatr zaatakował ze zdwojoną siłą boczną i półfrontalną. Prdkość na płaskim 23km/h. :D

Srebrna Góra zamajaczyła się przed nami. Pamiętam, że jechałem tu kiedyś autem i pamiętałem, że podjazd był niczego sobie... I tak też było.



Na początku asfalcik i jakieś 5/6% ale niestety droga po remoncie została... wyłożona KOSTKĄ! :( No nic trzeba było podjechać. Podjazd około 9%. Wytelepało nas trochę. Na szczycie, okazało się, że do fortu prowadzi boczna droga, o średnim nachyleniu 7%. Podjechaliśmy. Na górze zrobiliśy parę fotek i w dół.



Przejchaliśmy płaskowyżem przez Wolibórz i na rozjeździe w lewo do Nowej Rudy. Postanowiliśmy na szczycie, że nie wracamy na rowerach do Wrocławia, bo w tym wietrze to nie ma sensu. Droga przez Nową Rudę do Kłodzka była nagrodą za trudy dnia, bo nie dość, że asfalcik pierwsza klasa to jeszcze do samego Kłodzka idealnie z wiatrem w plecy. Średnia prędkość na tym odcinku 47km/h. Maxymalna 66,08km/h. :D Tutaj już jednak moje mięśnie nóg zaczęły się odzywać po trudach dnia i strasznie mnia paliły uda na chopkach. To nie były skurcze ale poprostu ból mięśni. Kuracja Magnesem w toku. :) W Kłodzku dotarliśmy na dworzec i akurat za 4 minuty odchodził pociąg do Wrocławia. To się nazywa szczęście, hehe.

Trip: 141,65km
Av: 28,71km/h
Max: 66,08km/h
Time: 4:56:21
Odo: 3027km

Trasa: Wrocław - Pietrzykowice - Kąty Wrocławskie - Gniechowice - Rógów Sobócki - Sobótka - Przełęcz Tąpadło - Wiry - Dzierżoniów - Ząbkowice Śląskie - Srebrna Góra + podjazd do fortu - Wolibórz - Nowa Ruda - Kłodzko

Spalono: 0,84kg.





Komentarze
aga:) | 20:30 wtorek, 12 kwietnia 2011 | linkuj Jestem pod wrazeniem trasy.A jak wracaliscie?:)p.s.No ale na dzisiejszym treningu zdecydowanie bylo dobrze:D :)!!!! NAdmiar endorfin zrobil swoje:)
arturswider
| 06:42 wtorek, 12 kwietnia 2011 | linkuj Hej,

Nie było opcji. Wiało tak, że na płaskim odcinku do Srebrnej Góry jechaliśmy właśnie prawie, że pod wiatr i tempo 23km/h... ;) Na szczycie ze skrzyżowania było równo 99,54km więc do domu było by równe 200km. Bez szans. Gdyby nie wiało to wracalibyśmy. :)
Platon
| 12:31 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj Myślałem, że pociśniecie pod wiatr do Wro :P
akitigra
| 10:06 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj Niezła trasa. Gratulacje. Ja niestety dopiero koło 15 byłem wolny. To wyskoczyłem na Brzeg.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nieob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]