Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturswider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 54342.85 kilometrów w tym 803.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 280113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturswider.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.30km
  • Czas 02:06
  • VAVG 29.19km/h
  • HRmax 182 ( 95%)
  • HRavg 156 ( 81%)
  • Kalorie 2365kcal
  • Sprzęt Rower Treningowy Schwinn
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening wytrzymałościowo-Siłowy

Poniedziałek, 1 marca 2010 · dodano: 01.03.2010 | Komentarze 8

No dziś lepiej! :) Nie dość, że dobrze mi się jechało, z ochotą to jeszcze po pół godzienie zjawił się Sławek i razem już do końca kręciliśmy. Na początku zrobiłem 15 minut rozgrzewki jak zawsze, a potem 40 + 10 wytrzymałościóki, 5 minut odpoczynku i 2 serie siły w układzie 3+3+3 i 1 minuta regenracji. Po 5 minutach relaxu powtórzyłem znów 2 serie 3+3+3 i 1 minuta regeneracji. Potem na koniec 5 minut tempówek. Jestem zadowolony! :)





Komentarze
arturswider
| 17:52 wtorek, 9 marca 2010 | linkuj Cześć,

TYLKO szosa. :) MTB mnie wogóle nie interesuje.

Tak jak pisałem w zakładce "O mnie" na głównej stronie wróciłem w tamtym roku do kolarstwa po 6 latach nie jeżdżenia więc nie ma jeszcze nic w zakładce "W Peletonie" bo tamtem sezon, a właściewie jego połowę poświęciłem na luźny powrót do kolarstwa.

Plany na najbliższy okres? 24 kwietnia maraton w Trzebnicy, a potem... zobaczy się. :)

Ten sezon jest dla mnie decydujący.
Drozdzu5
| 14:32 wtorek, 9 marca 2010 | linkuj A tak w ogóle, to jeździsz też na MTB czy tylko szosówka Cię interesuje? Jakieś zawody przed Tobą w planach? Bo póki co widzę, że kategoria "W Peletonie" pusta. ;-)
arturswider
| 20:01 sobota, 6 marca 2010 | linkuj Cześć,

Jeśli chodzi, o książki to miałem na myśli artykuły w czasopismach kolarskich i artykuły w internecie. Sam nie wiem czemu wyszły mi te książki. Jeżeli chodzi, o pytanie, o kwestię "wytrzymałościówek" to u mnie są to jazdy na czas w jednym tępie czyli budowanie bazy tlenowej.

Co do pulsów to każdy ma inaczej. Ja kiedyś jechałem z gościem, o 10 lat młodszym, gdzie ja miałem 165, a on obok mnie 207 i dyszał jak lokomotywa... :)
Drozdzu5
| 13:10 piątek, 5 marca 2010 | linkuj No właśnie, jakie książki? :) Jakaś konkretna pozycja do polecenia? :) Podejrzewam, że pisząc wytrzymałościówki, masz na myśli treningi na wytrzymałość siłową (od 3. strefy tętna wzwyż). Muszę przyznać, że wsłuchując się w swój organizm najbardziej lubię ten typ treningu właśnie. ;-) Ja nie wiem czy dałbym radę jechać z 175HR przez 40 minut. Chociaż w czasie wyścigów to jadę ok. 180 przez godzinę, ale tam kilka uderzeń to adrenalina wynikająca z rywalizacji, więc nie jest to do końca miarodajne.

Moje tętno w strefie 2. to 141-153HR, a w strefie 4. to: 161-171HR.
arturswider
| 12:50 piątek, 5 marca 2010 | linkuj Cześć,

Jeśli chodzi, o rozpisywanie treningów to wszystko to moja własna koncepcja w oparciu, o przeczytane książki, opinie i zdania innych kolegów kolarzy no, i przedewszystkim to słucham własnego ciała. :)

U mnie to raczej jazda w górach i czasówki, z tąd te długie "wytrzymałościówki" po 30 do 40 minut. Mam taką dziwnie piękną właściwość, że mogę jechać ze 40 minut w wysokiej kadencji w tętnie 175HR i czuję się ok. Wiadomo, że nie jest to spacerek ale też nie jadę z jęzorem wywieszonym na przednim kole. Inni koledzy w moim wieku (33 lata) dopóki nie zobaczyli nie wierzyli, hehe. :)

Tak z ciekawości to jakie masz tętno w 2 i 4 strefie?
Drozdzu5
| 12:39 piątek, 5 marca 2010 | linkuj Jak już dodałem komentarz, to przeczytałem Twoje inne opisy treningów i stwierdziłem, że się zagalopowałem myśląc, że trenujesz tak ad hoc. :) Co do mojego ostatniego treningu na siłę i wytrzymałość zarazem, to jechałem w takim układzie: 10 minut rozjechania w strefie tętna 2., 6 minut "podjazdu" w strefie 4., 10 minut w 2., znowu 6 min. w 4., 10 minut w 2., 4 min. podjazdu w 4. i do końca w 2. (pomijając końcowe wyciszenie). :D A tak przy okazji... Masz jakąś ciekawą książkę/stronę internetową wg której rozpisujesz swoje treningi? Ja robię wg Biblii treningu kolarza górskiego, ale chętnie posiłkowałbym się czymś jeszcze. Trenuję pod kątem startów w maratonach, ale jestem typowym krótkodystanowcem. Wolę krótko a szybko, dlatego będę w tym roku stawiać przede wszystkim na umiej. szybkościowe, wytrzymałość siłową i anaeroby. Pozdrawiam serdecznie. P.S.: Na trenażerku jeździ się coraz lepiej, na początku trzeba było się tylko przełamać.
arturswider
| 06:16 piątek, 5 marca 2010 | linkuj Cześć,

Pewnie, że nie kończę treningu dokładnie po 5 minutach "tępówek". Nie napisałem, bo wydawało mi się to jasne, że każdy wie, że po treningu następuje "rozjeżdżenie" i wyciszenie organizmu... :) U mnie to od 10 do 15 minut, tak aby tętno spadło do około 100HR.
Drozdzu5
| 21:21 czwartek, 4 marca 2010 | linkuj Hmm... tempówki na koniec treningu? Chyba trochę za ostro jak na koniec sesji treningowej. Z tego co czytałem i stosuję, to powinno się kończyć łagodnie, nawet w 1. strefie tętna.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tegoo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]